Podobnie myślę. Spółka przeinwestowała, poczuli duże zyski i zagrali va banque na jeden kierunek (Szwecja) i coś poszło nie tak (wiórki czy coś innego - bez znaczenia). Zero dywersyfikacji. W takiej sytuacji stracić kluczowe kontrakty to koniec dla firmy. A AD myślę, że sam wypowiedział widząc co się dzieje bo nie chcą w tym uczestniczyć, i dogadali się na porozumienie stron.
Wejście nowego akcjonariusza nie miało tu moim zdaniem zadnego znaczenia, to tylko teorie spiskowe. Bez przesady żeby ich 5% tak bolało. Współczuję P Zajkowskiemu bo chyba ciężko będzie odzyskać kapitał.