Myślę (może naiwnie ale takie mam odczucie), że lokalny biznes już dziś zrozumiał, iż koszty dręczenia drobnych akcjonariuszy w Marce są zbyt wysokie i że zabrnęło to za daleko (wymknęło się, nawet nie wiedząc dlaczego?. Problem jednak leży w tym, że przekroczyli granicę stąd będą ponosić koszty z tego tytułu.
Bank SBR w Szepietowie (dokładniej nieprawidłowości w w tym banku wykazane po kontroli KNF) są takim punktem zwrotnym i siłą odśrodkową. A to dopiero początek. Bo w międzyczasie wyszła afera z dziełami sztuki a to już grubszy kaliber i kolejna przeciwsiła w tle. Zxc, być może tego nie rozumie ale Kowalczyk i lokalny biznes z pewnością tak.