Największe firmy pożyczkowe dysponują już kwotami w granicach 1 mld i udzielania pożyczek po 500 zł oznaczałoby udzielenie 2 mln pożyczek (dwa miliony klientów obslugiwanych w krótkim czasie jest poza zasięgiem kogokolwiek)
To jest logistycznie poza ich i banków zasięgiem dlatego przesuwają się na pole działania banków czyli wyższe kwoty.
Natomiast takie spółki jak Marka powinny szukać w tym swoich szans.
Co więcej jeden z akcjonariuszy zapytał na NWZA o obecne produkty Marki i kierunki i w odpowiedzi było, że jednym z dwóch dominujących będzie spłata na konto. (tym samym powyższe nie jest 'snuciem moich planów a realną drogą realizowaną przez Markę)
Wywalczenie sobie rynku 'lombardowego' jest realne. Przepchnięcie się w rynku dużych pożyczek jest mało realne, bo oznaczałoby to walkę z dużymi firmami pożyczkowymi i bankami a co za tym idzie skali na którą trzeba dużych zasobów gotówkowych, których Marka nie ma.
Przy czym przy obecnej skali i obecnych zasobach gotówki spokojnie można się wyżywić z niskokwotowych pozyczek