Forum Ogólne

Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności

Zgłoś do moderatora
Witam. Ad AR z 15/05/2005 02:24
AR napisał - "I ostatni drobiazg : Odnoszę wrażenie, że w części wypowiedzi Szanownych Kolegów podświadomie (?), między wierszami (?) przewija się teza o uzależnieniu obowiązku ubezpieczenoowego od wystąpienia przychodu, a nawet zarobku. Mam nadzieję mylić się, gdyż ten kierunek może być moim zdaniem niezwykle ryzykowny (wymagający zmian ustawowych)."

Pogląd mój coraz częściej różni się od innych ale moje zdanie na ten temat jest takie: nie należy utożsamiać niepłacenia składek od zarobku nigdzie w ustawach tego się nie doszukamy JEŚLI NIE ZGŁOSZĘ PRZERWY – CZASOWO ZAPRZESTANĘ DZIAŁALNOŚCI.
.... ALE mam prawo na podstawie ustaw złożyć oświadczenie mojej woli w postaci decyzji na druku ZUS ZWPA z kodem 113 (po zmianie 111) i głośno mówić że było to z przyczyn ekonomicznych i to powinno być uznane bo to ja właściciel zakładu wiem czy zbankrutuję i muszę się ratować bo mi nikt nie pomoże.
Jak widać z wyroków będzie wyglądało tak jak sąd założy; czy będzie uznawał w ogóle przerwy czy też nie, dlatego wszystko co zostanie napisane w odwołaniach jest ryzykowne – SĄD ZAWSZE WYDAJE WYROK NIE NA TEMAT NASZEGO ODWOŁANIA, i ZAWSZE z NAKAZEM ZAPŁATY.

Wniosek ogólnie wysnuwam taki; my uważamy że idziemy do sądu – państwowego wymiaru sprawiedliwości mającego służyć wszystkim ale proszę zwrócić uwagę na nazwę tego sądu jest to „Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych” i kto powiedział że jest to sąd dla obywatela prowadzącego DG, to jest instytucja działająca na rzecz ubezpieczeń społecznych także instytucji państwowej a więc jest to wspólny interes budżetu państwa.
W zakładach pracy są radcy prawni, kiedyś gdy zaistniał jakiś problem (naznaczeni siwymi skroniami pamiętają ) szło się do radcy prawnego i on jako człowiek obeznany z prawem pracy po cichu starał się pomóc w rozwiązaniu problemu na rzecz pracownika, ale gdy sprawa trafiała do sądu zajmował stanowisko uznające to co chciał zakład pracy bo był najemnym pracownikiem tego zakładu.
Dlatego też uznaję że bez zmiany ustawy która wyraźnie będzie wskazywała sposób postępowania zawsze będzie ryzyko jeśli całkiem nie zrezygnuje się z działalności. Pozdrawiam czagor