Nie sądzę, że za późno - chyba, że za późno w tym sensie,
że kasa gdzieś poupychana w meblach i nie do odzyskania.
Martwi to, że wszystko się kręci tak, jakby wszystkim zależało na jakimś przedawnieniu.
Wszystkim, oprócz akcjonariuszy, którzy są nic nie winni, a finansują ten cyrk.