Fan, są 2 wyjścia: jest wezwanie, albo go nie ma. Zanalizujmy więc, mamy teraz więcej informacji, niż choćby miesiąc temu.
Jest wezwanie, mamy wówczas przysłowiową pompkę na papierze, trzebaby się tylko poważnie zastanowić, czy nie poprzerzucać trochę wyżej zleceń, przynajmniej tych po 25 zł, bo naprawdę, aż szkoda ich tak tanio oddawać!
Powinno to nam się sfinansować w miarę szybko i szukamy wtedy kolejnych pereł. I w ten sposób możnaby jeszcze przeprowadzić z 2 podobne akcje i wyjść na swoje w ciągu roku inwestowania.
Natomiast ja tu nie będę zgrywał jakiegoś jurnego faceta. Prawda brutalna jest taka, że zaczynam powoli już chyba wapnieć i mam coraz mniejszą tolerancję na bodźce emocjonalne. Dlatego wolałbym zająć się teraz już tylko tym jednym tematem, ale porządnie. Zresztą zainspirował mnie do tego jakiś czas temu Jethro. Fundusz to chyba można zignorować teraz, developer niech sobie będzie w pogotowiu. Natomiast ja w czasie swoich wojaży spędziłem dwa całkiem fajne, a przede wszystkim owocne dni goszcząc u pewnego przedsiębiorcy z południa Polski. Sprzedawałem mu między innymi ideę zainwestowania w Polną i jej przejęcia, żeby mieć wpływ na jej dalsze funkcjonowanie, a co za tym idzie - wyniki. Facet nie tylko zainteresował się polanką (jest zresztą z branży bliższej Polnej, niż wspomniany developer), lecz on się wprost na nią napalił!
Dobrze przemyślanymi, skoordynowanymi działaniami można bez większego problemu doprowadzić tego skarba do poziomów przekraczających 100 zł za akcje już za rok. W kwestii potwierdzenia się krążacej w eterze plotki, byłoby to 150, a nawet 200 zł (zupełnie realnie).
Wówczas po roku sfinansowane walory dałyby mi kapiatał, który pozwoliłby sprzedać swoją firmę i przejść na wcześniejszą emeryturę zawodową. Cały wolny czas poświeciłbym wtedy rodzinie, cieszeniu się życiem, no i może jakiejś działalności charytatywnej, żeby móc wreszcie w pełni realizować wewnętrzną potrzebę pomagania innym; takie tam... Dlatego ja raczej wolałbym brak wezwania w tej sytuacji. Lecz nie jestem sam i zrozumiem, że większość chciałby jednak wezwanie, żeby szybko zobaczyć gotówkę na koncie. Nie każdy musi mieć ochotę być długoterminowym inwestorem, tak jak ja:)
A swoją drogą, jak tak się oderwałem przez te parę dni trochę od kompa i wracałem do domu w piątek, to się zastanawiałem, jak tam ma się drużyna S>=25? Jakiś czas temu jeszcze nie sądziłem, że mój kambek na giepewu będzie wiązał się z wyklarowaniem takiej fajnej ekipy:)