tak, lubimy Pana Zbigniewa Jakubasa, nie jest zły:)
muszę przyznać też, że niezły twardziel z niego, ten to ma nerwy na wodzy, żeby potrafić tak długo trzymać sporą widownię w napięciu co do swoich dalszych kroków w Polnej:)
lecz jeśli to pozwoli p. J. podjąć decyzję właściwą, to niech się lepiej nie spieszy, niżby miał czegoś potem żałować:)