Wy się męczycie? Nie, wy po prostu nie możecie znieść, że ktoś wam przypomina, że wasze „oczekiwania” to już 5-letnia fanaberia bez pokrycia.
A co do czasu: tak, mam go sporo – bo nie muszę codziennie odświeżać strony Medinice w nadziei, że „partnerzy” w końcu coś podpiszą. Ty natomiast masz chyba powiadomienie z alertem „luk_k coś napisał – trzeba odpisać, bo znowu przypomniał, że kurs stoi jak trup w lodówce”.
Gdybyście mieli choć połowę mojego dystansu, to byście może już dawno sprzedali te bajki. A tak… siedzicie, tłumaczycie się nawzajem i szukacie winnych w komentarzach