Generalnie chodzi o precedens i upadek dotychczasowego porządku opartego na międzynarodowych umowach. Wydaje się, że tutaj jest główny problem tego pokoju.
Jest to tym bardziej żenujące bo razem USA i Europa mogłyby zmiażdżyć Rosję poprzez sankcje i pompowanie w Ukrainne broni, ale tego nie robią, tylko poddają się terrorowi Putina. I teraz mi powiedz jak taki Kubuś Puchatek ma odebrać tę lekcję? Bo ja wiem co bym sobie pomyślał - Zachód mocno osłabł, czas na podważenie dotychczasowego porządku światowego. Szczególnie, ze Chiny są wielokrotnie potężniejsze zarówno gospodarczo, militarnie jak i w zasobach ludzkich niż Rosja. Trudno będzie na nich nałożyć choćby sankcje nie mówiąc już o gotowości do poświęceń w walce.
W zasadzie znowu mamy prawo silniejszego jak na początku XX wieku, a chyba wszyscy wiemy do czego to prowadziło. Jak widać wielu polityków zapomniało tę lekcję i obawiam się, że nasze dzieci będą musiały za to w jakimś stopniu zapłacić. My możemy będziemy mieli szczęście i nas to ominie, chociaż pewności też nie ma.
P.S.
Do poprzedniej trójki - Chiny, Rosja, Iran zapomniałem dodać Koreę Północną. Kolejny przykład tego jak demokracje są beznadziejne w czasie wojny, to reakcja Korei Południowej na udział żołnierzy Korei Północnej w wojnie na Ukrainie. Nie tylko pozwolili im zdobyć bezcenne doświadczenie na współczesnym polu walki nie wysyłając własnych żołnierzy na Ukrainę, ale jeszcze nawet nie wsparli jej zasobami militarnymi, a co by o Korei Południowej nie mówić, to jednak ma czym wspierać.