HueHue to co piszesz świadczy, że mimo wszystko nie znasz PLI (lub takiego przekornego grasz na forum :) ), nie wiem jak z branżą. Tak się składa, że wg prezesa to animacja jest piekielnie droga i nie chcą iść tą ścieżka tylko i wyłącznie - jak jest droga trzeba dużego sukcesu, żeby się zwróciło, Aby znaleźć oszczędności trzeba przejść z rzemiosła na taśmę produkcyjną (co robią) i grafików najlepiej offshorewować - co też próbują (wypełniacz - jak kiedyś w animacjach u Disneya - jest najbardziej kapitałochłonny) - "tani" graficy z Indii (kolokwialnie rzecz ujmując)
Co do VFX to fanpli Ci poczęści odpowiedział - nie ponosi się kosztów startowych (organizacyjno-prawnych), a pewne kreacje już są, czyli robi się tylko kalkowanie - nie musisz już wymyślać potwora - tylko pakujesz go do serialu przez 5 minut, a nie 2 minuty - są tu pewne koszty stałe co robią skale.
Co do Pana Bagińskiego - nie robi żadnej samowolki - jest pracownikiem (i akcjonariuszem - nie zapominajmy o tym) PLI i wszystko robi w uzgodnieniu z Zarządem. Po prostu PLI nie weźmie wszystkiego - inni potrafią pewne rzeczy taniej - np. azjatyckie anime - ale i tak uważają, że bardziej się im opłaca puścić samego Bagińskiego na jakiś project (bo jest utożsamiany z PLI), bo będzie korzyść wizerunkowa, a za nią i finansowa - poza tym każde wejście w projekt samego Tomka jest analizowane, czy można tam coś dla PLI wykroić (i jak ma to sen to aplikują)