są różne modele u różnych "strumieniowców", netflix co do zasady nie dzieli się sukcesem, ale inni dostawcy dopuszczają udział success fee, np. zastrzegają sobie wyłączność na jakimś obszarze, a w kraju macierzystym np. zostawiają wszystko dla producenta.
Czyli są różne modele - PLI rozmawia ze wszystkimi.
Co do serwisu na serialach bez udziału w success fee - największe koszty ponosi się na pierwszym sezonie (ale i tak marża netto jest dwucyfrowa), potem z każdym sezonem marża rośnie (bo koszty spadają - wykorzystuje się już pewne materiały ze starszych sezonów, np, mają już portale przy Wiedźminie) - na takiej produkcji jak Wiedźmin, gdzie mogą pociągnąć 6-8 sezonów można oczekiwać 40 mln zysku (podkreślam zysku nie przychodu), czyli ostatnie sezony to pewnie 50 procent marży.
I dlatego seriale, które mogą dać kilka sezonów są również żyłą złota.
Dają cash flow pod robienie własnego IP.
MENE,TEKEL,FARES - tak można podsumować filozofię Pana Żbikowskiego