Fanpi - cenię twój temperament.
Jestem fanem pomysłu na tworzenie własnych utworów przez spółkę, ale wyłącznie wtedy jak PLI pozostanie przy prawach autorskich do adaptacji lub redystrybucji. Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują jednak, że produkcje będą nie tylko dystrybuowane, ale oddane Netflixowki po ustalonej cenie. To w najlepszym przypadku "obietnica" że po uzyskaniu doświadczenia może kiedyś firma zmieni się w coś mądrzejszego.
Jak trio Sikora Sawko i Żbikowski chce być Timem Millerem, to niech się nauczy reżyserować, produkować i dystrybuować filmy tak, aby mógł wybierać gdzie i kiedy je sprzedają.
"Netflix Original Series" jest w całkowitym i wyłącznym posiadaniu praw autorskich przez Netflix. Służy to zabezpieczaniu platformy przed ucieczką tytułów do właścicieli. (Znikają produkcje Disney, HBO, WarnerBrothers z platformy Netflix na rzecz własnych platform VOD tychże producentów)
Nie chodzi o to, aby wyprodukować filmy, tylko na nich zarobić. Nie ma sensu robić sztucznej propagandy sukcesu jeśli on jest policzany w momencie podpisania cyrografu w Netflixem. Niema też biznesowych powodów, aby kryć się z planami. Do własnej produkcji trzeba mieć siły i co najmniej drugie tyle, co na produkcje wydać na marketing. CD Projekt tak zrobił z Wiedźminem (grą), Tim Miller tak zrobił z Deadpoolem itd.