To jest akurat absolutna norma... powinieneś się czuć zaskoczony gdyby było inaczej. Fachowcy którzy potrafią cokolwiek zrobić w miarę dobrze, powtarzam cokolwiek, już dawno są w Niemczech. Po co by się mieli wyrabiać u polskiego "majstra" zwykle chama i cwaniaka, po 15 zł/h.
Wyjątkiem sa jedynie ekipy rodzinne typu ojciec + synowie/zięciowie itp. tu tylko czasem można znaleźć przyzwoite podejście do wykonywanej pracy i do inwestora.
Jeszcze odpowiedź na tytułowe pytanie: najbardziej mnie zaskakiwało, gdy w całym tym długim i żmudnym procesie samej budowy i towarzyszących jej spraw natury biurokratycznej i organizacyjnej, znalazł się ktokolwiek, kto by nie chciał mnie naciągnać, oszukać lub ograbić. Kilkadziesiąt albo i więcej ludzi się przewinęło i może ze 3 takie osoby sobie przypominam.