Jak czytam o "trzymaniu", "blokowaniu" i innych teoriach, zarówno w tym wątku jak i na całym bankierowym forum, pisanych przez takie osoby jak tutaj jedna, to na prawdę nie mam ochoty tego czytać. Czuję się po prostu jak w piaskownicy.
Same teorie spiskowe, kto, po co, dlaczego... Skoro wiesz takie rzeczy, to byłbyś w stanie zarobić na swojej wiedzy, a nie siedzieć i pisać co chwila na bankierowym forum lecząc albo swoje kompleksy albo błędne decyzje. Niestety takie mam zdanie na temat wpisów na takim poziomie.
Co drugie zdanie "śmierdzi" żenadą.
Jegomościu zdanie inwestorów buduje się na podstawie fundamentów, przedstawiając fakty i liczby, a nie teorie wyssane z palca. A idealnie jest jak ktoś obiektywny przedstawi suchy fakt bez interpretacji, bo to już każdy sobie przeanalizuje samodzielnie, każdy ma swój sposób inwestowania.
A niestety w Twoim wątku jest na odwrót - mało faktów, dużo interpretacji.
Chcesz spekulować idź na forex.