Niestety z tego co piszesz coraz wyraźniej wynika że nie masz z medycyną w zakresie diagnostyki obrazowej wiele wspólnego. Zobacz jak działają stacje radiologiczne gigantów takich jak Generał Electric, Siemens, Philips, Canon i wiele innych w zakresie tworzenia 3D. Jak już to zobaczysz chiciazby w necie na YT to zrozumiesz że 3D jest generowane z danych voxelowych i nic nie jest zamieniane przez segmentację na 3D wektorowa grafikę "z automatu" - możesz zrobią sobie jeśli tego potrzebujesz na przykład model do wydruku 3D etc. w zależności od aplikacji konkretne struktury anatomiczne do analiz mogą być rozpoznawane - nadal nie ma to żadnego związku z koniecznością robienia tego "żeby było szybciej/lepiej", lekarze na tym w ten sposób nie pracują i nie tak to jest ocenianie/przetwarzane. Jest mnóstwo możliwości i można wymyślać bez końca żeby zrobić coś lepiej/szybciej ale biorąc pod uwagę jak wyglądają zestawy danych i jaka jest ich wielkości to od kilku generacji np. GPU od NVIDIA naprawdę przetwarzanie life nie jest żadnym problemem. Ważne żeby były dość dobre dane wejściowe i tyle. Bez znaczenia czy końcowy efekt pokażesz na monitorze czy w AR barier "informatycznych" przy tego rodzaju obrazach już dawno nie ma. W omawianym rozwiązaniu istota sprawy to imersja i ułatwienie zrozumienia relacji anatomicznych, "skali problemu". Krytyka jest dobra jeśli zna się rynek, rozwiązania inne i przede wszystkim jakąś praktykę kliniczną w analizie danych na urządzeniach stacjach różnych firm - w praktyce w szpitalu, a Ty przecież nie masz tej elementarnej wiedzy i podstawowego doświadczenia i opierasz się na własnych przekonaniach niepopartych praktyką. A serio osoba doświadczona nawet bez zakładania HoloLens może z YT zobaczyć co ten soft potrafi i nie ma żadnego powodu żeby mieszać to z błotem. Rynek to wszystko zweryfikuje i to pisałem wcześniej. Jeśli tak jak piszesz szpitale w Polsce są wręcz zasypane alternatywnymi i lepszymi rozwiązaniami do AR to wymień chociaż jedno i podeślij linka jakiegoś do YT tutaj żeby się wszyscy mogli zapoznać z tymi rzekomymi wspaniałościami i przewagą konkurencji - wtedy każdy oceni sam za siebie.