No właśnie to to chodzi, że właśnie nie trzeba wykonywać żadnych "wcześniejszych analiz", to nie tak działa jak piszesz. Właśnie oczywiście jest to, że nie trzeba, ale MOŻNA zrobić segmentację. Analizowane zbiory danych z badań medycznych idą w gigabajty - czasami obraz jest oczywisty ale innym razem musi to zostać skonsultowane. Każde badanie MR czy TK ma swój opis wykonany w pracowni, która przeprowadziła badanie. Natomiast końcowy odbiorca tych informacji - sam zwykle nie interpretuje tych obrazów za to dzięki metodom takim jak z HoloLens ma w końcu literalnie możliwość "rozejrzenia się po pacjencie" zanim zacznie zabieg a podczas zabiegu może wszystko osobie przypomnieć jeszcze raz zobaczyć jednocześnie mając zupełnie wolne ręce. Wszystko zależy od tego jaki jest konkretny przypadek i jakiego typu dane - czy to jest tomografia czy rezonans a w przypadku badań echo serca to już dawno pokazywano "czas rzeczywisty" te wszystkie informacje są dostępne w necie i można to sobie znaleźć i porównać. W pokazanym szpitalu pracuje setki lekarzy - skąd wiesz że Ci, którzy są pokazani w TV to ci sami, którzy ew. "wcześniej" mieli z tym styczność - praktycznie w obecnych czasach prawie każdy lekarz pracuje na kontrakcie i na własną odpowiedzialność działa, nie wiem jak jest w tym konkretnym przypadku, ale to są sprawy o wiele bardziej skomplikowane niż może się wydawać. Wiem, że MedApp wygrał jakiś konkurs gdzie ma właśnie wdrażać w wybranych ośrodkach "dziecięcych" swoje rozwiązania. No to niby jacy pracownicy mają to wykonywać jeśli nie z MedApp-u? Różnica pomiędzy oglądaniem na monitorze a imersyjna interakcja to zupełnie inne doświadczenia. Na pewno obie metody ani się nie wykluczają ani nie są dla siebie "konkurencją", metody z monitorami mamy od dekad, rozwiązanie z hologramami to zupełnie inne, nowe zagadnienie i właśnie tutaj leży siła metody że zarówno naturalność jak i ergonomia dla "zwykłego lekarza" , który nie jest informatykiem/specem od IT ma być dostosowana i to jest właśnie tak pomyślane. Jeżeli piszesz że monitor stosowany w medycynie kosztuje "1000PLN" to niestety po prostu nie znasz tego rynku...Poza tym to nie monitor jest źródłem tego co się ogląda tylko medyczne oprogramowanie i graficzna stacja medyczna - to są dosyć drogie rzeczy a czasami wręcz kosmicznie drogie... Nadal to nie jest "konkurencja" tylko inny sposób pokazania danych. Rynek sam wszystko ureguluje, moim zdaniem lekarze zwłaszcza specjalności zabiegowych będą dążyć do wykorzystywania tej technologii ale to zajmie trochę czasu, jak z każdą nowością. Kwestie ekspansji , marketingu etc. pomijam bo się na tym nie znam, ale skoro w TV jest to chwalone przez lekarzy to chyba nie jest aż tak źle. Moim zdaniem jeżeli ktoś napisze na YT, że potrzebny jest film demo z "nakładaniem" bo są osoby , które chciałyby to zobaczyć to przecież w ich interesie jest to pokazać moim zdaniem.