Widać, że Ty nie rozumiesz, że efekt oczekiwany przez lekarzy to jedno - można go osiągnąć lepiej lub jak tutaj gorzej;
a WYDAJNOŚĆ I EFEKTYWNOŚĆ aplikacji to inne zagadnienie, które musi być uwzględniane w komercyjnym produkcie,
bo ważne jest, żeby zrobić program tak, żeby wymagał jak najmniej zasobów, żeby dało się go rozwijać...
Obraz jakiego oczekują lekarze może być wyprodukowany i z danych rastrowych i z danych wektorowych,
ale wielokrotne działania na danych rastrowych zajeżdżają sprzęt i trzeba mocnej maszyny, żeby pokazać byle co;
a po jednej konwersji do danych wektorowych bez problemu można animować na żywo wiele obiektów.
Segmentacja nie jest tylko celem, jest SPOSOBEM, ŻEBY LEPIEJ OSIĄGAĆ INNE CELE.
Może i cena HoloLens jest pomijalna w porównaniu z urządzeniami diagnostycznymi, które są nie do zastąpienia,
ale jeśli nie wykorzystuje się funkcjonalności rozszerzonej rzeczywistości, to jest zbędna i absurdalnie wysoka
w porównaniu z dowolnym monitorem, który znacznie lepiej po prostu wyświetli te same wyniki;
a nikt normalny NIE WYRZUCA PIENIĘDZY W BŁOTO, bo w medycynie NIE MA ICH W NADMIARZE.
Ceny są wysokie, a budżety ograniczone; dlatego kupować trzeba rozsądnie.
Ja nie podważam tego, że lekarze korzystający z CarnaLife Holo znają się na swojej specjalizacji i pracy;
ale równocześnie zdaję sobie sprawę, że NIE ZNAJĄ SIĘ NA TECHNOLOGIACH INFORMATYCZNYCH,
dlatego nie wiedzą czego mogliby oczekiwać od takiego narzędzia i o ile lepiej mogłoby ono być zrobione,
a po prostu cieszy ich, że dostali jakąś funkcjonalność, która jest dla nich przydatna i wygląda na nowość...
Wybierając rozwiązanie MedAppu nie wiedzieli co oferuje konkurencja i że można dostać więcej funkcji,
ale zanim będą decydować o przedłużeniu umowy lub nowym zakupie narzędzi z tego zakresu
będą już znali mocne i słabe strony CarnaLife Holo, będą wiedzieli jak ta aplikacja się nie rozwija
i wybierając ponownie będą porównywali z innymi ofertami dostępnymi na rynku.