Jestem tutaj stosunkowo niedługo, ale widzę zła krew od lat między akcjonariatem a zarządem. Ci sami (święty Mikołaj) raz narzekają że zarząd za mało informował o pozytywach żeby "przełamać opór na 42", a potem krytykuje że prezes opowiadał bajki o "świetlanych perspektywach". Na FB i forach na władze pluł wspominany tutaj minister Mikosz z PO, ale on jest dużym akcjonariuszem, więc trudno go ukryć, poza tym nie jest w zarządzie i chyba aż tak bardzo nie zaszkodził, bo jednak kontraktów państwowych sporo zebrali, chociaż może gdyby nie pluł byłoby więcej. W innym miejscu ci sami chwalą tego samego ministra Mikosza, że tak honorowo kupował akcje po tym jak coś zawalił. Zdecydujcie się :)) Kochani! Jak tyle lat na tej spółce siedzicie, to chyba wiele razy była okazja wyjść z jakimś zyskiem, jak bujało? Chyba trochę tych "świetlanych perspektyw" prezesa się zrealizuje, choćby w wyniku za I kwartał? Uszy do góry - dobrze jest.