Mamy prawo do bezstronnych sądów. Bardzo proszę, abyście przedstawili na tym forum swoje odczucia w tej sprawie. Dobrze byłoby, aby były one poparte dowodami. W tej sprawie stroną pozwaną jest (niby) ZUS.
Czy podczas sprawy sędziowie (lub ławnicy) zadawali jakieś pytania przedstawicielom ZUS?
Czy sędziowie podczas sprawy nie przejmowali roli strony, bądź wręcz prokuratora? Czy występowali w roli obrońcy interesów ZUS?
Czy analizowali naszą argumentację prawną? Czy próbowali podważać ją na sprawie, czy dopiero podczas ogłaszania wyroku?
Czy swoim zachowaniem dawali dowód, że wyrok jest z góry przesądzony? Ile czasu rezerwowali na rozprawę?