Banki dobrowolnie się nie poddadzą i odsyłają klientów do sądu ( wypowiedź szefa UOKiK )
wobec czego poniosą dodatkowo koszty sądowe i obsługi prawnej klientów .

Ot , ułańska fantazja .. jak tracić kasę - to po całości .. :-)

https://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=15815

- Orzeczenie Trybunału odnosi się zatem nie tylko do kredytów złotówkowych wyrażonych w walucie obcej, ale do każdej sprawy dotyczącej skutków stosowania nieuczciwych warunków umownych w Polsce. Jednak dla banków wyrok TSUE stanowi jasny sygnał jakie konsekwencje może mieć pozostawienie w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych i strategia banku przewlekająca sprawę w sądzie – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. - To najwyższy moment, aby banki usiadły do stołu z kredytobiorcami i rozwiązały problem z klauzulami abuzywnymi w umowach o kredyt hipoteczny. Unikną w ten sposób długich i kosztownych procesów – dodaje Niechciał.

o a teraz zauważyłem że to nie ostry się "chuśtał" . Sorry

Słucham i uszom nie wierzę

https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/kredyty-frankowe-prezes-zbp-krzysztof-pietraszkiewicz-o-wyroku-tsue,974388.html

i zanosi się że ....."z dużej chmury będzie mały deszcz"

Oj nie ... będzie TSUEnami , tylko grubasy się ewakuują z pozycji

Przecież te procesy sądowe zwielokrotnią straty banków
a co ważne - wyrok odnosi się do wszystkich umów
nie tylko frankowych

Dnia 2019-10-03 o godz. 15:16 zosia3005 napisał(a):
> Słucham i uszom nie wierzę
>
> https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/kredyty-frankowe-prezes-zbp-krzysztof-pietraszkiewicz-o-wyroku-tsue,974388.html
>

Też słucham i zastanawiam się, czego Twoje "uszy nie wierzą".
Czyżby w to, że przed podpisaniem składane były deklaracje o świadomości ryzyka walutowego? 
Ja wierzę w stare powiedzenie - "Mądry Polak po szkodzie, a przed szkodą ......... ".
Mamy talent sprzedawania kolumny Zygmunta, pakowania pieniędzy do Bezpiecznej Kasy Grobelnego, Amber Gold i wielu innych instytucji - podmiotów o charakterze podejrzanym (piramidy finansowe).
Mogę zacytować Prof., który po 10 latach od wprowadzenia OFE stwierdził publicznie, że państwo nie lubi konkurencji, gdy obywatele tworzą piramidy finansowe tego typu co ZUS.

EmGi
nikt w tamtym czasie nie miał świadomości aż tak dużego ryzyka walutowego
bo tak naprawdę - to ryzyko stworzyli drukarze z banków centralnych

zresztą - odpowiedz sobie na pytanie
dlaczego na forexie .. znawcy tematu w ok. 90 % tracą kasę

Arbez mnie uprzedził z deszczem i chmurą. Jestem pewien,że w bankach b. dobrze opłacani i zdolni chłopcy i dziewczynki szukają najmniejszej szparki w tym co wydukał TSUE. Przeciąganie w czasie spraw i gra na wymęczenie jest oczywista. Czyli mówiąc po naszemu konsola,długa i męcząca. Kto na tym wyjdzie najlepiej?Kancelarie już liczą zyski:)

Dnia 2019-10-03 o godz. 16:08 zosia3005 napisał(a):
> EmGi
> nikt w tamtym czasie nie miał świadomości aż tak dużego ryzyka walutowego
> bo tak naprawdę - to ryzyko stworzyli drukarze z banków centralnych
>
> zresztą - odpowiedz sobie na pytanie
> dlaczego na forexie .. znawcy tematu w ok. 90 % tracą kasę

A kto im każe tracić kasę!!!
Ja tam wierzę w Twoją wiedzę i umiejętności.
Zakładam, że w październiku Twoje konkursowe TP2052 zostanie zrealizowane, ale się pod tym nie podpiszę.

TSUE to tylko jedna cząstka kłopotów
mamy jeszcze Brexit ... i sprawę Trumpa ...
fatalne odczyty makro , to już norma .... do wyboru do koloru

Zosiu,to wszytko prawda. A giełda tup,tup,tup do góry :):)

Szanse mają z kredytami indeksowanymi oraz ci którzy udowodnią stosowanie klauzul abuzywnych.
A wydaje mi się żeby było bardzo dużo takich.

Związek Banków Polskich komentuje wyrok TSUE ws. frankowiczów. - Wierzę, że sądy będą uwzględniały pisemne potwierdzenia wiedzy klientów na temat ryzyka walutowego i nie będzie dochodziło do absurdalnego uprzywilejowania osób, które i tak sumarycznie płacą mniej - mówi prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz.

Proszę bardzo.Tylko wspomniałem o szparce,a p. Krzyś już widzi dziurę.

Dnia 2019-10-03 o godz. 16:12 arbez napisał(a):
> Szanse mają z kredytami indeksowanymi oraz ci którzy udowodnią stosowanie klauzul abuzywnych.
> A wydaje mi się żeby było bardzo dużo takich.
>

Myślę , że chciałeś napisać " A nie wydaje mi się ... "
Na moje wyczucie , większość umów ( wszystkich ) pomiędzy
stronami gdzie nie ma równowagi siły i interesów , zawiera klauzule niedozwolone.

Hasło , którym zamyka się usta klientowi , to :
" to umowa standardowa" .. robią to nie tylko banki
ale np. operatorzy usług telekom ( nagminnie ) , dostarczyciele mediów itp. itd.

Niedozwolone klauzule
W przypadku wielu dziedzin życia konsumenci nie mają możliwości negocjowania warunków proponowanej umowy. Ich rola sprowadza się do podpisania kontraktu bądź jego odrzucenia w całości. Dotyczy to na przykład umów stosowanych przez banki, operatorów telefonicznych, deweloperów, zakłady ubezpieczeń, biura podróży, dostawców gazu i energii elektrycznej itp. Powoduje to niebezpieczeństwo, że przedsiębiorca w umowie narzuci konsumentowi klauzule, które nie będą dla niego korzystne. Dlatego kodeks cywilny stanowi, że postanowienia, które nie zostały uzgodnione indywidualnie, nie wiążą konsumenta, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający jego interesy. Przykładem są klauzule wyłączające odpowiedzialność przedsiębiorcy za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Podkreślić należy, że za abuzywne nie można uznać postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Konsument, który przypuszcza, że umowa, którą oferuje mu przedsiębiorca, zawiera postanowienie niedozwolone, powinien zwrócić mu uwagę na ten fakt. W przypadku, gdy nie wyraża on zgody na zmianę kwestionowanych punktów kontraktu, najlepiej zmienić kontrahenta.
Natomiast, jeśli umowa, którą konsument już podpisał, zawiera niedozwolone postanowienia to – zgodnie z definicją określoną w kodeksie cywilnym – nie wiążą one konsumenta z mocy prawa.

Zgodzę się z Emerytem o tyle , że ludzie
którzy nie mają dostatecznej wiedzy - nie są świadomi tego , iż nawet
jeśli zawarli Umowę - klauzule niedozwolone ich nie wiążą .

Natomiast - teraz mogą doznać oświecenia i rzucić się nie tylko na banki
ale strony innych umów - operatorów tel , deweloperów itd. itp.

Nagłośnienie tej sprawy - a to nieuniknione
odbije się szerokim echem

Dziękuję z Zosiu za korektę.
Szkopuł w tym że to czy to są klauzule niedozwolone trzeba "wysądzić".
A orientujemy się jakie mamy sądy oraz która strona na starcie będzie miała przewagę.
Żeby rozpocząć proces to trzeba uiścić wysoką opłatę i opłacić pełnomocnika.
To są duże koszty, a wynik jak zawsze niepewny.
Inaczej by wyglądała sprawa jeśli "frankowicze" by byli traktowani jako jedność, ale gdy każdy to oddzielny podmiot i oddzielna sprawa to stawia ich od razu w dużo słabszej pozycji.

Tym się nie martwię - dadzą radę .

W tym ferworze umknął nam temat ceł , które na Eu nałożył Trump :

25-procentowe cła na francuskie wino, włoskie sery i szkocką whisky single malt. To odwet za unijne subwencje dla Airbusa – informuje Polska Agencja Prasowa.

ale ... czy przeciętny Amerykanin w ogóle wie
co to szkocka single malt .... :-))

Wina mają swoje, na pizzę i tak nie sypią włoskiego parmezanu
a piją burbon z kukurydzy

no ale Unia nałoży na USA cła odwetowe .. ciekawe na co ??!

Wybaczcie, ale dla mnie podstawa to Prawo Rzymskie.
Późniejsze nazewnictwo to twory, albo potwory.
Takie jak ślimak to ryba a banan to warzywo czy cuś takiego już Eurokołchoz uchwalił.
Więc może ktoś mnie oświeci:
abuzywne - odpowiednik po łacinie w Prawie Rzymskim to?

https://lexplay.pl/artykul/Prawo-Umow/Klauzule-abuzywne-pojecie-tresc-i-skutki-prawne

od angielskiego słowa "abuse" = nadużywać , krzywdzić , wykorzystywać

Słucham różnych wypowiedzi i zauważyłam , że banki nadal są butne
nadal straszą potencjalnych powodów dodatkowymi kosztami i karami
i nie wykazują cienia dobrej woli .

Droga Zosiu ja wiem co to znaczy abuzywne.
Choć zapewne Miodek by się obruszał słysząc nowe słowotwórstwo.
Ale czy mamy jakiś przepis w Prawie Rzymskim się do tego odnoszący.
Bo ciężko za tym wszystkim nadążyć.

Bo tak po chłopsku na rozum z 60 IQ to by można odpisać widziały gały co brały.

A teraz mamy Widziały gały co brały ale pomożemy Wam sieroty

Emeryt napisał "Jako wizjoner na wymarciu, który wielokrotnie brał kredyty konsumpcyjne i inwestycyjne wiem, że przed podpisaniem umowy trzeba czytać i myśleć co się podpisuje. A jak się już podpisało to trzeba ponosić konsekwencje."
Z tym czytaniem to jest tak, że jak podpisywałem z klientem umowę to wolałem sam mu ją przeczytać bo wiem, że w umowie były bzdury popisane. Od strony technicznej to wyglądało tak, że jak taka umowa kredytu hipotecznego budziła wątpliwości to szło się do radcy prawnego zatrudnionego przez bank a ten na kolanie tworzył jakiś wiążący tekst, czasem takie kwiatki się zdarzały że nikt nie wiedział o co chodzi, ani klient ani doradca, radca też pewnie nie ale się do tego nie przyzna... Później zrobili szablony gdzie połowa umowy była przekreślona :) A najlepsze że czasem jak jakiś przepis pozwalał na jakąś czynność np. obniżenie marży kredytu hip., klient zwrócił się z prośbą o obniżenie, a z centrali przychodzi pismo że do tego typu kredytu nie ma możliwości obniżenia marży... :(
I co teraz? Iść do sądu szukać sprawiedliwości ? czyt. Sprawiedliwość - słowo które należy szukać w słowniku wyrazów obcych. Zawsze uważałem że kredyty w CHF są lepsze od PLN nawet po obecnym kursie raty są porównywalne ze złotówkami a przez kilka lat przecież płacili mniej. Niestety decydując się na taki kredyt klient stał się niewolnikiem takiego kredytu, teraz ceny nieruchomości niestety wzrosły (niestety dla osób którzy marzą o swoich czterech ścianach), moim zdaniem temat niewolnictwa już mało aktualny, ale smród pozostał.
TSUE pokazał że my jesteśmy cacy można nam zaufać EU jest git a wy czyli banki w PL i nie tylko banki ale cały trójpodział władzy w PL jest do kitu.

Kredyt powinno się brać w tej walucie w której się zarabia.
A branie w innej przypomina grę na kontraktach.
AMEN

Teraz to już mi wjechałeś na ambicje, a ja przy piwku:) To jest tylko powiedzonko, może i trafne, to tak samo jak by powiedzieć że inwestorem gieł. może być tylko osoba zamożna z tyt. naukowym.

To bardziej skomplikowane , bo wielu ludzi
zwłaszcza młodych nie miało zdolności kredytowej w złotych
ale we frankach już tak - w tych przypadkach , to raczej banki
wykazały się małą wyobraźnią .. bo jak życie pokazało
taka ocena zdolności kredytowej była błędna .

W tej całej sprawie , mnie jako gracza kontraktowego
nie interesują frankowicze i ich motywy , tylko wpływ wyroku na banki
i nie mam wątpliwości , że odbije się na bankach bardzo negatywnie
a one pociągną za sobą W20 .
Fakt , że spory mogą się ciągnąć latami , ale banki będą musiały
niebawem zawiązać rezerwy na ten cel .

Dnia 2019-10-03 o godz. 19:31 robs24 napisał(a):
> Emeryt napisał "Jako wizjoner na wymarciu, który wielokrotnie brał kredyty konsumpcyjne i inwestycyjne wiem, że przed podpisaniem umowy trzeba czytać i myśleć co się podpisuje. A jak się już podpisało to trzeba ponosić konsekwencje."
> Z tym czytaniem to jest tak, że jak podpisywałem z klientem umowę to wolałem sam mu ją przeczytać bo wiem, że w umowie były bzdury popisane. Od strony technicznej to wyglądało tak, że jak taka umowa kredytu hipotecznego budziła wątpliwości to szło się do radcy prawnego zatrudnionego przez bank a ten na kolanie tworzył jakiś wiążący tekst, czasem takie kwiatki się zdarzały że nikt nie wiedział o co chodzi, ani klient ani doradca, radca też pewnie nie ale się do tego nie przyzna... Później zrobili szablony gdzie połowa umowy była przekreślona :) A najlepsze że czasem jak jakiś przepis pozwalał na jakąś czynność np. obniżenie marży kredytu hip., klient zwrócił się z prośbą o obniżenie, a z centrali przychodzi pismo że do tego typu kredytu nie ma możliwości obniżenia marży... :(
> I co teraz? Iść do sądu szukać sprawiedliwości ? czyt. Sprawiedliwość - słowo które należy szukać w słowniku wyrazów obcych. Zawsze uważałem że kredyty w CHF są lepsze od PLN nawet po obecnym kursie raty są porównywalne ze złotówkami a przez kilka lat przecież płacili mniej. Niestety decydując się na taki kredyt klient stał się niewolnikiem takiego kredytu, teraz ceny nieruchomości niestety wzrosły (niestety dla osób którzy marzą o swoich czterech ścianach), moim zdaniem temat niewolnictwa już mało aktualny, ale smród pozostał.
> TSUE pokazał że my jesteśmy cacy można nam zaufać EU jest git a wy czyli banki w PL i nie tylko banki ale cały trójpodział władzy w PL jest do kitu.

Dobry jesteś. Rozśmieszyłeś mnie do łez.
Ponieważ, jak napisałem mam w archeo ww. umowę oraz tekst odwołania do Zarządu Banku w tej sprawie:

Dlaczego i z jakich powodów, przy rozpatrywaniu mojego wniosku z dnia ..... .11.2005 r. o udzielenie pożyczki nie zostały dochowane warunki podpisanej przez Prezesa Banku Instrukcji Służbowej Nr A/12/........, ustalającej zasady i kryteria przyznawania pożyczek odnawialnych na zakup papierów wartościowych w obrocie wtórnym.?
Ww. nie dochowanie warunków niniejszej instrukcji polegało na:
1/ obniżeniu kwoty pożyczki mimo, że jej wysokość mieściła się w kryteriach określonych przez Bank,

Po uzgodnieniach telefonicznych zaproponowano mi kwotę, która stanowi 18%moich aktywów, 30% kwoty, o którą wystąpiłem oraz 11% kwoty możliwej do uzyskania zgodnie z Instrukcją. Przyznana mi przez ...... Bank kwota pożyczki wynosi tyle ile zgodnie z decyzjami ZWZ spółki stanowiącej moje podstawowe aktywa, wynosić będzie dywidenda za 2005 r. i 50% dywidendy za 2004 r. Koszt odsetek od pożyczki uruchomionej w pełnej wysokości i na pełny okres wynosi 20% moich miesięcznych zarobków.

2/ wprowadzeniu bez uzgodnienia dodatkowych warunków, których założeniem jest zmiana mojego portfela inwestycyjnego i wymuszenie reinwestowania kapitału w kierunku, który według mojej oceny spowodowałby ewidentne starty na kapitale. 
Ta zmiana polegała na:
W dniu ....02.2006 r. przed podpisaniem umowy pożyczki zapoznałem się z przedstawioną mi do podpisu umową. W umowie tej bez uzgodnienia ze mną, znalazły się zapisy, na które nie mogę się zgodzić. Zapisy § 8 ust. 1a oraz § 21a zmuszają mnie do  zmiany strategii inwestycyjnej (budowa portfela na bazie przewartościowanych spółek z WIG-u 20) Taka zmiana strategii może w obecnej chwili przyczynić się do zmniejszenia aktywów. Dywersyfikacja portfela – tak, ale nie teraz. Uważam, że spółki z WIG-u 20 lub niektóre spółki z MIDWIG-u po korekcie 30% mogą stać się przedmiotem mojego zainteresowania.

Rozumiem, że nie muszę załączać wykresu WIG20 za lata 2006-2009.

A na koniec kluczowe zdanie uzyskanej odpowiedzi, podpisanej przez Prezesa Banku (celowo nie ujawniam ktorego, ponieważ już go nie ma).
"Przywołana przez Pana Instrukcja Służbowa Nr A/12/....... nie jest jedynym dokumentem regulującym działalność kredytową Banku, dlatego zapisy w niej zawarte nie przesądzają ostatecznie o przyznaniu bądź nie pożyczki."

Przedstawiony projekt umowy był parafowany przez radcę prawnego banku.

Jak patrzę na PKN , który rośnie jak na drożdżach ( wierny jak zawsze pomocnik Kierownika ),
to myślę sobie , że oficjalnym powodem jest chyba .... plan sprzedaży Himalajów czekolady marki Orlen
no bo Kubica nie wypalił .... a Ruch też lepiej przykryć zasłoną milczenia ...

Dzień pozdrawiania Jego Wysokości PKN zbliża się ku zmierzchowi

Wiem wiem wiem, ja znowu jak ten pijany Pullo wyrywam się z szeregu:
link

Ten wątek zmienił się w prawniczy. Z pewnością banki tak łatwo skóry nie oddadzą a procesy będą długie i drogie. Na ten moment ważniejsze jest dlaczego USA po kolejnych złych danych zamiast dalej spadać poszły 1% do góry. Odrobili straty z poprzedniej zwałki czyli jest tak jakby złych odczytów ISM nie było ! Zobaczymy jak otworzą się Niemcy po święcie. WIG20 trzymają tylko nafciarze a raczej ci co nie pozwalają im spadać. Jutro będą nieśmiałe próby powrotu na 2150 ale będą musieli ponieść PZU i KGHM bo same balony nie wystarczą.

Kłania się słynne powiedzonko - sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie .
Co z tego że jest wyrok najwyższej instancji skoro ci co mają władzę i pieniądze nie chcą się do niego stosować .
Długa i wyboista droga się szykuje dla frankowiczów .

Są tez inne powiedzonka :
Pycha kroczy przed upadkiem
Co się odwlecze to nie uciecze
Chytry dwa razy traci
itd, itp.

O ile banki komercyjne mają swoich właścicieli ( dużych akcjonariuszy prywatnych )
i powiększanie strat - to ich problem
to banki de facto państwowe , powinny się kilka razy zastanowić zanim
zamiast ciąć straty - będą je powiększać

Zresztą banki utrzymują się z kredytów - nie z lokat
.. i już samo odstraszanie potencjalnych klientów
złym przykładem - to strzał we własne kolana .... :-))

Z pewnością od wczoraj wielu kredytobiorców przejrzało na oczy
i już wiedzą , że wcale nie muszą podpisywać Umów , które im
banki podsuwają jako 'standardowe"

Zosieńka , to powiedz jeszcze co ma zrobić jeszcze taki potencjalny kredytobiorca który przychodzi do banku , potrzebuje pieniądze na mieszkanie bo przecież mieszkać gdzieś musi , przechodzi całą procedurę bankową związaną ze sprawdzaniem zdolności kredytowej i samej nieruchomości , siada do podpisywania umowy no i...załóżmy że czyta dokładnie te wszystkie dokumenty które dostaje do podpisu , odnośniki , regulaminy itd. zauważa zapisy które go niepokoją i potencjalnie mogą być w przyszłości dla niego szkodliwe.
I co ? Przecież bank nie usunie tych zapisów na życzenie kredytobiorcy. Nie podoba się to nie bierz kredytu . Możesz pójść do innego banku ale dostaniesz taką samą lub prawie taką samą umowę.
Tak to działa.

Nie do końca .
To obszerny temat , trudno go krótko opisać .
ale powtórzę najistotniejszy fragment :

"Natomiast, jeśli umowa, którą konsument już podpisał, zawiera niedozwolone postanowienia to – zgodnie z definicją określoną w kodeksie cywilnym – nie wiążą one konsumenta z mocy prawa."

Czyli - tak jakby ich nie było.
Po wyroku TSUE banki najbardziej boją się pozwów , w których klienci
będą domagać się stwierdzenia nieważności Umowy .
Wtedy - bank będzie mógł zatrzymać tylko kapitał - a całą resztę , czyli
prowizje i odsetki będzie musiał zwrócić klientowi .

Oczywiście to tylko moja niefachowa opinia - każdy przypadek wymaga zasięgnięcia porady prawnej
wyspecjalizowanej kancelarii - bo prawnik prawnikowi nierówny.

Banki łaski nie robią a życie nie zna pustki - zawsze znajdzie się
ktoś , kto wypełni puste miejsce .

otóż to ostry, da się, ja to przechodziłem, problemem jest też znalezienie odpowiedniego sprzedawcy, który pójdzie do swojego dyrektora, ten dyrektor zadzwoni gdzie trzeba i na prawdę da się. Ludzie są w stanie wykłócać się o 10 złotych tańszy telefon w abonamencie na rok za 30 złotych, a jakby nie rozumieli, że umowa kredytowa zwiąże ich z bankiem często na dziesięciolecia i to na kwoty idące często w tysiące. Mam przykład z życia - facet dostał mandat, uważał że niesłusznie. Przez 3 miesiące walczył, że niby fotoradar bez legalizacji, fora prawnicze, skargi... W końcu przyjął mandat, ale stracił mnóstwo czasu i nerwów za głupie 300 złotych. Ten sam gość ma kredyt we frankach "wciśnięty przez doradcę"... "Przeczytałeś umowę" - "zacząłem, ale i tak nic nie rozumiałem, teraz wiem, że to było jedno oszustwo i po to ta umowa była tak skonstruowana", "a poszukałeś kogoś kto ci tę umowę wytłumaczy, obgada", "... ano ... jakoś nie"

Co się tyczy Umów - mam żelazną zasadę , którą stosuję
i w życiu prywatnym i w pracy - nigdy nie podpisuję niczego od razu
nawet jak wydaje mi się , że to rozumiem , bo zawsze można coś przeoczyć ,
i w żadnym wypadku nie podpisuję umowy której nie rozumiem w 100 %
- druga strona umowy musi mi wszystko wytłumaczyć od A do Z .

Śmieszne jest to , że jeśli spytasz osobę z drugiej strony umowy
o konkretny zapis ( czym skutkuje ) , niewiarygodnie często
okazuje się , ze taki pracownik sam nie rozumie wielu zapisów .. :-))

I jeszcze moje prywatne przemyślenie do tej całej sytuacji - co jest wart ten nasz cały system państwa i prawa skoro się okazuje że banki wyrolowały setki tysięcy ludzi jak się okazuje niezgodnie z prawem , nic instytucje Państwa nie zrobiły wtedy , nic nie zrobiły przez 10 lat i nic nie robią teraz , mówią idź i radź sobie sam .
Te same instytucje- UOKiK na przykład potrafią nakładać milionowe kary na przedsiębiorców za jakieś wydumane przewinienia które skutków finansowych dla konsumentów nie rodzą wcale lub są znikome.

Odpowiem Ci tak - najwięcej kredytów frankowych
ma PKO BP i po wyroku TSUE rośnie w kosmos .

System państwa jest następujący :
https://www.tvp.info/44668224/ziobro-wyrok-tsue-ws-frankowiczow-zgodny-ze-stanowiskiem-polskiego-rzadu

Pętla na gardle czyni cuda :-)

tyle TVP INFO ... :-)

Tymczasem :
MF gotowe do rozmów z bankami po wyroku TSUE, ale nie ma działań legislacyjnych
Ministerstwo Finansów jest gotowe do współpracy z sektorem bankowym w następstwie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego kredytów indeksowanych do waluty obcej, ale nie ma obecnie żadnych konkretnych działań legislacyjnych, poinformował rzecznik resortu Paweł Jurek.
"Słowa min. Kwiecińskiego dot. współpracy z sektorem bankowym oznaczają, że @MF_GOV_PL w ramach swoich kompetencji jest jak zawsze gotowe do dyskusji i otwarte na dialog. Nie należy jednak wiązać tej wypowiedzi z konkretnymi działaniami legislacyjnymi" - napisał Jurek na swoim profilu na Twitterze.
Wcześniej dziś minister finansów, inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński poinformował, że rząd jest otwarty na współpracę, a resort finansów wraz z instytucjami nadzorczymi jest gotowe "usiąść razem i ustalić, co powinniśmy zrobić". Według niego, wsparcie może polegać na pewnych rozwiązaniach prawnych, które pozwolą bankom bardziej gładko przejść przez ten problem.

https://stooq.com/n/?f=1317216

Właśnie przed chwilą mówili w radiu , żeby
frankowicze nie dali się omamić hochsztaplerom
i kierowali się do sprawdzonych adwokatów i kancelarii ... :-))

.. mamy kurs " Małego Matacza" .. :-))

PKO BP sobie dalej grabi , ale muszą nazbierać trochę LOP na FPKO ,
zanim wybije godzina prawdy ...

Ruch zacznie się ok. godz, 14.00

Od początku października 2019 roku zaczyna obowiązywać w Unii Europejskiej dyrektywa o „Prawie do naprawy”. Nowe przepisy mają z jednej strony ułatwić serwisowanie urządzeń AGD i elektroniki użytkowej, z drugiej zaś wymusić na producentach dłuższą żywotność sprzedawanego przez nich sprzętu.

Czytaj więcej na: link 

trzeba zacząć go delikatnie szorcić ... :-))