Żeby się wprowadzić w temat najpierw wykres roczny
linkWidzimy wyraźny trend wzrostowy który wyniósł cenę akcji z 15 zł na 36 zł a potem zdarzyło się coś co nasz kolega termi określa jako formacja wędki.
Dlaczego tak się stało ?
No więc tak - firma Briju zyski i przychody do tej pory czerpała głównie z hurtowego eksportu złota co stanowiło w ubiegłych latach pożywkę do spekulacji iż jedyny biznes w tym przypadku to biznes na zwrocie podatku VAT.
Jak to wyglądało - Briju od dostawców krajowych kupowało złom złota , przerabiało go na sztabki /granulat eksportowało poza granice kraju po czym zwracało się o zwrot podatku VAT do Urzędu Skarbowego ( a nie były to małe kwoty skoro z raportu za 2016 rok dowiadujemy się że zwrot VAT za listopad to 9 mln zł - dla porównania zysk netto Briju za cały rok 2016 to 22 mln zł)
To był główna działalność spółki Briju - równocześnie firma otwierała w galeriach handlowych sieć swoich sklepów jubilerskich , ale podkreślić trzeba że do końca 2016 r 90% zysków netto pochodziło z hurtowego handlu złotem.
I teraz co się dzieje - w grudniu 2016 rząd wprowadza nowe regulacje w zakresie handlu metalami szlachetnymi które między innymi wydłużają zwrot VAT do 60 dni oraz rozszerzają odpowiedzialność firm za wyłudzanie podatku VAT.
W efekcie Briju z końcem 2016 w praktyce zaprzestaje działalności w zakresie eksportu złota a więc traci podstawowe do tej pory źródło dochodów.
Tyle że rynek jeszcze o tym nie wie...
Teraz cofnijmy się nieco w czasie do roku 2014 kiedy to Briju pojawia się na giełdzie i tu ważna informacja - spółka przeszła na GPW z NC czyli nie przeprowadzała klasycznej oferty akcji tylko dostała się na parkiet tylnymi drzwiami . Akcja kosztował wtedy ok.13 zł a jedynymi dużymi akcjonariuszami byli panowie Piotrowscy oraz podmiot zarejestrowany na Cyprze ( a jakże ) Letamor - którego jedynymi właścicielami są również panowie Piotrowscy .
Przez następne 3 lata zyski oraz kurs akcji idą w górę a akcjonariacie zaczynają się pojawiać instytucje - OFE i TFI .
Mamy początek roku 2017 i właściciele - panowie Piotrowscy przekazują do wiadomości iż spółka Letamor czyli oni sami tak naprawdę w wyniku "przeglądu opcji strategicznych" chciałaby zmniejszyć zaangażowanie w akcje Briju.
Czyli nazywając rzeczy po imieniu że właściciele chcą sprzedać duży pakiet akcji .
9 lutego nabywców znajdują w OFE - 800 tysięcy akcji sprzedają do Nationale Nederlanden po 28 zł .
Kilka dni później sprzedają jeszcze 100 tys. akcji.
Przez następny miesiąc nic szczególnego się nie dzieje aż na początku marca spółka informuje o szacunkowych przychodach za styczeń i akcjonariusze przeżywają duży szok bo okazuje się że przychody za styczeń spadły o 74%
W reakcji kurs akcji spada w ciągu kilku dni do 8 złotych , bank Pekao SA wypowiada umowę kredytu a NN wyprzedaje akcje które kupiło miesiąc wcześniej o połowę taniej niż kupiło.
CDN.