Ja dałem 60 000 zł.
Kredytu wziąłem 600 000 zł.
Redukcja 96,50 %
Dostałem ok. 1000 akcji
Policzyłem - bank zarobił na moim kredycie ok. 2 000 zł.
Ja zarobiłem (jeszcze się okaże) 800 zł.
Co wy na to ???
Warto było brać kredyt ???
już to pisałem , że są to niegdyśiejsze państwowe firmy i majątek wypracowło społeczeństwo więc przynajmniej przy tego typu emisjach wszyscy indywidualni inwestorzy powinni mieć tyle samo akcji przydzielonych a nie żeby jeszcze banki zarabiały
niedawno była tu na bankierze artykuł o indywidualnych inwestorach , ze ponad 80% traci wszyskie pieniądze , nie chce mi się szukać artykułu w tamtym tygodniu był
no to chyba ktoś kompetentny mógłby ułatwić jakoś inwestowanie drobnym inwestorom
ale kogo to obchodzi , ciekawe czy Stow. Inwestorów Indywidualnych coś by mogło
a podatek belki zjada nam tymczasowe zyski , bo potem i tak szansa straty kapitału 90%
państwo to tu to tam dokłada mając wielką pustkę w kieszeni , to becikowe to co innego
a jak są mali energiczni inwestorzy , którzy coś sami robią , żeby swój los poprawić to państwo pozwala , żeby banki się pożywiały przy okazji przymusowej sytuacji dla indywidualnego inwestora
taka prawda o życiu
Dnia 2009-11-07 o godz. 15:59 ~slayer napisał(a):
>
obłowiły się
> zagraniczne fundusze.
Błąd obłowiły się POLSKIE fundusze ZAREJESTROWANE za granicą.
Dla prawdziwej zagranicy ta emisja to tak samo dupny interes jak dla szaraków. PLN to gówno, nie waluta.
Dostales 765 akcji a koszty kredytu w mbanku zwracaja sie dokladnie przy cenie akcji 25,32 a cena zamkniecia byla 25,99 wiec zarobiles na chwile obecna 512zl a nie ponad 1000 dokladniej licz :P
czyli stopa zwrotu to jakieś 1,33 % od zainwestowanej sumy
pieniądze zamrożone na jakieś 2 tygodnie
Nie jest zle ważne za na plusie jesteś, jak byś mógł tak co dwa tygodnie inwestować
to w skali roku masz zysk jakieś 32% po potrąceniu podatku belki.
do wejścia PGE do W20 to będzie walor w centrum zainteresowania.
Większość dużych graczy siłą rzeczy go zakupi choćby nawet przez zlecenia koszykowe.
Czy przypuszczenia anali na ten rok 29 - 30 zł sa realne --- jak najbardziej .
Lecz do tego jest potrzebny dobry klimat wokół , a to już inna sprawa /...
Jeśli przyjąć sposób myslenia większości z was, to straciłem na ta chwilę 42,56 zł. Jednak ja reprezentuje inne spojrzenie. Kupiłem akcje po 23 zł na rynku pierwotnym. Tanij sie juz nie dało. Chciałem mieć te akcje dlatego wziąłem kredyt. Dalej nie mam zamiaru sprzedawać. Może bez kredytu ale i indywidalni i instytucjonalni także kupili po 23 zł więc jestem im równy. Zwracam uwagę na to, że ogromna rzesza kupiła już drożej o ok. 13%. Wszystko układa mi się, jak dotychcczas, zgodnie z planem. A plan jest taki, ze ta spólka ponizej 23 zł nie spadnie. Mam też nadzieję, ze nie psadnie poniżej 25,95 zł. Może intra day. Ale co mnie to obchodzi.
ja także brałem kredyt w mbanku (jak slayer), jak bym sprzedał ok 26 zł za akcję to po wszelkich odliczeniach byłbym ok. złotówkę na akcji - w sumie nauczyło mnie to kilku rzeczy:
1) już chyba nie będę się ładował w publiczne emisje
2) a jak już będę kupował - to nie na kredyt, bez sensu i tak na mnie zarabiają
3) poczekam ze 2 tygodnie i coś dokupię - bo to fajna spółka
Banki znalazły prosty sposób na zarobek, bez ryzyka. Gdyby tych kredytów nie było, to każdy biorący udział w emisji dostałby tyle samo akcji co dostał przy lewarowaniu, a jego zarobek bylby 4rokrotnie wyzszy, nawet mój, choć kredytu nie brałem.
Z założenia nie płace nikomu "za nic", a te kredyty (precyzyjniej mówiąc gigantyczne prowizje za nie) to właśnie taka opłata "za nic".
zlozylem zlecenie za 80tys . dostalem akcje za 3tys . sprzedalem po 26,40 i zarobilem prawie 500zl. i zaden bank nie zarobil na mnie. a teraz czekam na 24-25 i kupie ponownie i juz wiecej. pozdrawiam
widać zdroworozsądkowe podejście :).
jeszcze tak od siebie, równolegle do emisji pge, byla emisja centrumklima. w tej tez wzialem udział angazujac 25%srodkow. tam nie było kredytu. przy redukcji 75%, cenie starych akcji ~13,5zl, nowych 10,5, i swoim słabym refleksie, zarobiłem 10% po podatkach - zarobić mozna bylo lepiej niz na pge - przy zaangazowaniu duzo mniejszych srodkow.
wiesz jak widzisz ze banki zarabiaja na lewarach to po co do nich idziesz zalisz sie na sytuacje a sam z nie przymuszonej woli dajesz im zarobic dobry pieniadz. niech sie wala dla mnie to kielbasiarnia na lokatach daja mojej matce 7% w skali roku a zarabiaja krocie na akcjach kredytach hipotecznych itp. nigdy nie pojde po kredyt. ludzie starajcie nie brac kredytow o kartach nie wspomne grono moich przyjaciol tak poplynelo nie winie o to bankow nie w calosci to rozrzutnosc moich znajomych w mysl zasady latwo przyszlo latwo poszlo. ale zobaczcie jak latwo wylapac karte na 4 tys. zeby sie na hapac tylko
wczesniej pisalem ze NIE bralem kredytu na emisje, i jestem tego samego zdania co Ty. Jestem przeciwnikiem brania kredytów (zwłaszcza konsumpcyjnych) na rzeczy na które mnie nie stać, a mogę sie bez nich obejsc. Nie jestem tez zdecydowanym przeciwnikiem kredytowania, są rzeczy na które czasem trzeba się zapożyczyć przy braku własnych środków (zwlaszcza na zdrowie) albo ze względów zdroworozsądkowych (hipoteczne).
Cieszcie się że przynajmniej odyskaliście swoje pieniądze, bo jak widziałem tę akcje z tą emisją i napalenie leszczy to aż mnie ciarki przeszły po plecach skąd takie zainteresowanie .
Nawiasem mówiąc zupełnie tego nie rozumiem, Ludzie napiszcie mi tu na co Wy liczyliście ??
Tyle jeszcze niedowartościowanych społek na GPW , a tu takie ryzyko. OK nie Twoje pieniądze nie interesuj się , ale ciekawy jestem co to za mechanizm który prowadzi do ponoszenia tak dużego ryzyka .
Czyżby na giełdzie pojawiło się nowe pokolenie inwestorów które nie wie co znaczą określenia "dymanie leszcza" , "akcje dla naiwnych" . ??
zarobiłem dla zasady 300zl z wlasnych srodkow i kupiłe sobie 3literki Johnnie Walkker i jeszcze zostało, bo 1iltr jest w Realu po 59zł :) wiec znow zarobiłem.. hmm moze nie przepłaciłem heheh ale teraz patrze sobie na 3 buteleczki i mam dobry humorek... w nosie mam gruba kase i chamow z tego forum ;-) ja zyje bez stersu braku gigantycznej kasy i spie do 10 i robie co chce... a wy? pa
jaki inwestor taka wóda :) tego nie da sie pić , bez urazy zainwestuj w jacka danielsa,
a tak na poważnie, po przeliczeniu kosztów kredytu, w CDM w pekao s.a., odpusciłem zapisy i lewar, w sumie z lenistwa bo kazali mi wypełniać stosy papirów, i przyjeżdżać z żoną podpisywać umowę kredytową, a kasa na giełdzie to moje zaskurniaczki, żona nie musi o nij wiedzieć :). miałem 50 k swojej kasy, mogłem wziąć 5 razy tyle lewara, czyli kupił bym za jakiwś 8k akcji. zarobiłbym ale ustawiłem się rano i na pierszym spadku kupiłem po 25,50, ustawiłem sprzedaż na 26,80 ale dojechało tylko do 26,75. pierwsza moja pomyłak na PGE, ale nie pierwsza na giełdzie. teraz czekam aż zjedzie i dokupie jeszcze bo trza uciekać z karkosików.. ...
a tak poważnie to nie ma co gdybać, najwiecej na całym bajzlu zarobiły banki, i nie ma tutaj wątpliwości, zowu sie potwiedziło że wiekszość nie ma racji, a zamrażając swoja kasę na jakiś tam okres zeby zarobić pare stówek to ja pie....olę. pozdrawiam wszystkich podchodzących do giełdy z należyrtym jesj dystansem. to tylko kaska.
jest kawał o dwóch bacach. pierwszy powiedział że za 100 zł zje gówno. zgoda mówi drugi. piewszy zjadł, drugi wypłacił stówkę. po wypłacie pomyślał, że stracił 100 i mówi że on też zje za 100 zł. zgoda mówi pierwszy. drugi zjadł, piewszy wypłacił stówkę. siedzą i pierwszy mówi: coś misię baco wydaję żeśmy się za darmotego gówna najedli".
z lewarowaniem zakupu PGE jest podobnie - do kosztów jeszcze moźna doliczyć stratę czasu, koszty kurierów, oświadczeń małzonków itd.
Ogólnie kredyt się opłacała, najbardziej w mbanku a te powszechne pieprzenie że kredyty to tylko umoczona kasa frajerstwo itp. to są zwykłe żale wydymanych drobnych, którzy bali się wziąć kredyt i teraz lamentują że zarobili grosze
Tak samo stwierdzenie typu „nie brałem kredytu, bo nie dam bankowi na sobie zarobić”, co z tego że się dało zarobić bankowi jak samemu się zrobiło na tym i to więcej niż bez kredytu jak bym mógł zawsze zarobić na czymś dając zarobić komuś innemu to było by zajefajnie a z takim podejściem jak oni maja to nie powinni nawet chodzić do pracy bo przecież pracodawca zarabia na nich wielokrotnie więcej niż oni dostają wypłaty hehe
A co do samego kredytu
Ja go oczywiście brałem na 1,3mln z wkładem własnym 120tys
z zapisu dostałem 2008 akcji, których jeszcze nie sprzedałem ale wyliczając że bym je sprzedał nawet po te 26zl to zarobek po odliczeniu prowizji i odsetek banku ( 3913,50 ) i podatku od tego ( 743,56 ) zostaje 1366,94 – 19% belki = 1107zl na rękę
A teraz ta sama kwota 120tys bez kredytu
182 akcje po 23zl = 547zl zysku – 19% belki = 443,70zl na rękę
I tu jest zasadnicze pytanie kto był leszczem ten co kredytu nie brał czy ten co brał i dal zarobić bankowi, ale sam też zarobił prawie 3 razy tyle ( to pozostawię do przemyśleń tym, którzy kredytu nie brali niech sami sobie odpowiedzą ) :p
P.S.
To nie na mnie bank zarobił prowizje i odsetki tylko na tym, co kupił lub kupi te akcje drożej, bo mój rachunek zysków i strat jest dodatni :)
nie kumasz czaczy z tymi lewarami. dales zarobic bankowi na kredycie sporo pieniedzy tak jak sam wyliczyles na swoim przypadku. banki stosuja pozyczki dla inwestorow indywidualnych poniewaz same nie mogly brac udzialu w tej emisji. nie mialyby szans zarobic ani zlotowki na pge bo oferta publiczna byla bez prowizji. przelicz ile procent zarobili na tym lewarze a zaraz potem wez pomysl jakbys poszedl do tego banku oprocentowac sobie ten hajsik.banki to frajerstwo i nie w mawiaj mi ze nie!!
To ty chyba nie kumasz…kogo interesuje ile zarobił bank dla każdego, kto brał kredyt ważne jest ile samemu się zarobiło czy ty jak idziesz do roboty to wnikasz w to ile na twojej pracy zarobi pracodawca ? raczej nikt tak nie myśli tylko ważne jest ile dostanie wypłaty tak samo dla tych, co brali kredyt tez ważne jest tylko to, że zysk jest 2-3 razy większy niż bez kredytu i mało istotne ile na tym zarobiły banki a to owszem wkurza wszystkich, co kredytu nie brali, bo nic bankowi zarobić nie dali, ale sami tez prawie nic nie zarobili i wylewają żale, że jakby nie kredyty to zarobek był by większy no cóż życie jest brutalne albo podejmujesz trudne i ryzykowne decyzje albo nie zarabiasz
1. jeszcze odliczyc musisz 50zl od blokady środków jesli brałeś w mbanku,
2. zgadzam sie z Toba ze kredyt sie opłacał i wyszli na nim lepiej Ci co go wzięli, ale co do wydymanych nie biorących kredytu nie moge sie z Toba zgodzic. kazdy wybiera wedle siebie stopien ryzyka. nie zaluje ze nie wzialem kredytu, ale zaluje ze takie kredyty w ogole istnieja, bo wypaczają wielkość popytu na akcje. gdyby tych kredytów nie było to i Ty jak i ja zarobilibysmy na pewno zdecydowanie więcej, bo redukcja w takim przypadku była by dużo mniejsza.
dla mnie pieniadze nie zarobione to pieniadze stracone.
3. emitent jeszcze poszedł na ręke inwestorom, bo gdyby nie bylo powiększenia transzy dla inwestorów indywidualnych kredytobiorcy na otwarciu byli by w plecy.
Tam były uwzględnione wszystkie koszty ( podwyższenie kredytu, odsetki za 4 dni, oplata za blokadę papierów ) i do tego 19% podatku od powyższych kosztów, jako ze nie można ich wliczyć w koszty uzyskania przychodu i to wszystko daje cenę akcji 25,32
Co do wydymania to po prostu wszyscy się na forach tak zachowują ciągle tylko żalą i psioczą na tych co je brali o to ze takie kredyty są i ze banki na tym zarabiają a nie oni życie jest brutalne chce sie zarobić więcej niż inni trzeba ponieść koszty i zrobić wszystko żeby ich wyprzedzić a to z podniosą transze to było wręcz pewne kwestia była tylko czy to będzie 50% czy 100% ja się mówiąc szczerze spodziewałem 100%
Ja dałem pieniędzy 60 000 zł. --- Kredytu wziąłem 600 000 zł.
Redukcja wyniosła 96,50%. --- Dostałem ok. 1000 akcji
W pierwszym dniu akcje podrożały 13%
(w tym 10% to będą koszty kredytu a 3% to mój zarobek brutto)
10% - to ok. 2000,=
3% - to ok. 1000,=
Z kwoty 23 000,= zrobiła się kwota 26 000,=
PYTANIE nr 1
Jak zostanie naliczony podatek 19%
--- czy od kwoty 3 000,= (można skomentować - co to DM obchodzi, że wziąłem kredyt)
--- czy od kwoty 1 000,=
PYTANIE nr 2
Jak to jest z kosztami uzyskania dochodu (prowizje maklerskie ).
Czytałem, że jeśli kupi się akcje za kredyt, to wtedy można koszty kredytu wrzucić w koszty uzyskania dochodu (tak jak prowizje maklerskie). Jeśli jednak akcje w całości zostały zakupione za moje pieniądze (za część moich pieniędzy), to wtedy nie ma takiej możliwości. Kredyt nie został nawet napoczęty.
Kosztów poniesionych na kredyt w celu podniesienia wartości zapisu nie można odliczyć, jeżeli nie został wykorzystany mimo ze faktycznie poniosło sie koszty w celu zakupu tylko tych akcji, czyli podatek będziesz miał liczony od 23zl a do kosztów wliczone zostaną tylko prowizje za kupno i sprzedaż akcji
Adam1983 ma rację. choć nie dokońca. Można odliczyć sobie podatek o wartość faktycznie kupionych akcji. W przypadku PGE 3,5% z kredytu. W moim przypadku szkoda d..py zawracać sobie tym odpisem. Poniżej artykuł.
osobiście nie chce mi sie pie.... o te 3,5% z wyliczaniem a porem wyjaśnieniem tego w urzędzie więc łatwiej nie uwzględnić tego wcale i mieć święty spokój a nie ścierać sie o parę złotych jak to często bywa w przypadku kwestii spornych wiec uznaje to, jako ze nie można tego wcale wliczyć w koszty :P
I to jest to właśnie błędne pojecie zasad funkcjonowania takich kredytów w woli wyjaśnienia nikt niczym nie ryzykował przy redukcji powyżej 90% żaden kredyt nie został wykorzystany więc ryzyko było 0 kwestia tylko kosztów, które trzeba było dopłacić, ale i tak większości sie opłacało bardziej niż tym, co kredytu nie brali
Można powiedzieć, że jak na obecną chwilę to zarobiły tylko banki:/ Spodziewałem się takiej sytuacji bo nagonka była okrutna na te wszystkie kredyty. I to pierniczenie że wzrost będzie niebywały. No daj wam Boże, ...tzn daj wam giełdo :) Bo chamsko was potraktowano, naganiając na kredyty z których większość i tak musieliście oddać po paru dniach. Banki zawsze okradały ludzi.
~Johny Walker idealnie określił całą tą sytuację: "Ryzykować 600 tysięcy żeby zarobić 800 zł" - to na prawdę nic innego jak kretyństwo :/
i to pieprzenie o wejściu do WIG 20 - no z tym to można powiedzieć, że w 100 000% wydymano inwestorów bo PGE wchodziło przecież na bank od razu do WIG20, a tu taki wał w pierwszy dzień:/
Zwałowali wszystkich równo, bo zapewnienie o wejściu do WIG20 w znacznej mierze decydowało o tym że był popyt na kredyty !!! BANKI REKOMENDUJĄ, BANKI DAJĄ KREDYT I BANKI OKRADAJĄ LUDZI :/