Halo, panie Zbigniewie, zostały panu 2 sesyjki na ogłoszenie komunikatu w sprawie wezwania lub jego braku. Be or not to be w Polnej:) I wszystkiego najlepszego z okazji imienin - szczerze!
Czy komuś naprawdę się wydaje, że ZJ przejmuje się tym co tutaj jest wypisywane, albo tym po ile ktoś chce mu oddac swoje akcje??? Jeżeli będzie wezwanie, to napewno nie na takim poziomie, po jakim by chcieli je sprzedac drobni ciułacze. Wcale bym się natomiast nie zdziwił, gdyby najblizsze info dotyczylo obnizenia stanu posiadania głównego inwestora do 33%, co zwali kurs poniżej 7zł., albo i lepiej...
boss-man,Ty to jesteś odporny - mi jak coś śmierdzi, to omijam to z daleka!
A propos zejścia p.J. do 33% i zbicia kursu do 7 zł - wolałbym do 5 zł, dużo więcej akcji będzie można wtedy objąć w ramach udziałów i przejąć wreszcie tego skarba!
Stęskniłem się trochę za Wami!
Trochę pozałatwiałem, trochę podobijałem targu, trochę odpocząłem (najlepsze interesy załatwia się w maksymalnie wyluzowanej atmosferze, ha-ha-ha:)
Nie analizowałem jeszcze wszystkiego, jednak tak na pierwszy rzut oka to wykres jest wprost rewelacyjny (wystrzał murowany), a i ta podaż >=25, ładnie przyrosła!
Jethro, będę mógł ja zliczyć dziś wieczorkiem starym zwyczajem? Bo i tak muszę zaktualizować swoje arkusze, które prowadzę...
tak na szybko na razie sczytuję wątki i widzę Jethro, że dbałeś o akcjonariat, świetna robota, pełen profesjonalizm
i też upilnowaliście nieźle, żeby brzydki szmer "przybyszów" się nie wdał
no a ten wykres to podoba mi się zarąbiście! klasyka
fan, miło mi Was sczytywać!
wojaże ciekawe, załatwiałem i sprawy swojej firmy i naszej Polanki
niestety nie udało mi się załatwić jednej dosyć istotnej kwestii związanej z informacją dotyczącą Polnej
mam nadzieję, że już coś będę wiedział na początku przyszłego tygodnia
A Pan Jakubas to chyba przesądny jest, wszak dziś piątek trzynastego, ha-ha - ja np. przesądny nie jestem , ale wolę 3 razy za siebie splunąć na wszelki wypadek:)
Ja Jakubasowi, ile razy mi sie ten człowiek przypomni, z całego serca życzę , aby tyle stracił i tak się meczył przez długie, długie miesiące, jak drobni inwestorzy na Polnej z powodu jego próby chamskiego kantu na nawej emisji.
A czego mu zycze na imieniny, to nie napiszę publicznie.
Widze jednak, że moje zyczenia spełnija sie, bo na opcjach- zwłaszcza w Feroco, stracił bardzo wiele kasy (nawet, jak się dogada z bankami), a Newag z którego zysku (20 mln. netto rok w rok) żył na bieząco, i inwestował, zapewne nie przyniesie go w tym roku wcale.
Inne nieszcześcia zapewne niebawem, bo nie wolno robic bezkarnie w ch...ja innych.
Kara od losu, Boga, opatrzności , jest zawsze tylko kwestia czasu.
A gość jest chamem do końca i do ostatniego dnia zwleka z decyzją o wezwaniu, męcząc setki drobnych inwestorów kolejne trzy miesiące, po tym jak z jego powodu ludzie sie wymeczyli , wyczekali i strasznie starcili, przez póltora roku.
Jego postawa również teraz ,tu na tej spólce z tym wyczekiwaniem z emisja i zaniżaniem kursu do ostatniej chwili, pokazuje, że mamy do czynienia z bezwzględnym szkodnikiem, bez jakiejkolwiek klasy, poczucia winy, potrzeby choćby drobnego gestu zadośćuczynienia oraz
zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
I to jest gość, który dał sie wybrać Prezesem Polskiej Rady Biznesu.Po Kulczyku, jakby ktoś nie wiedział.
Ale , przywołując przykład innego inwestora dość znanego w pewnym okresie,
Dotąd cwaniak nosi , aż sie Wiaderek urwie.
Oj urwie się urwie! Juz przecieka !
Oczywiście nie ma to wiele wspólnego z Polną. To dobra spółka, z perspektywami, ale jej niesczęśćiem przez ostatnie lata jest to, że dość przypadkowo pakiet kontrolny uzyskał tu, za pół darmo, Zbigniew Jakubas.
To jest szkodnik, którego należy tępić, jak insekty, za nie zyczyć mu sczerze na imieniny!!!!
Do
lubię Jakubasa [213.158.196.*], 2009-03-13 22:57
Ja z kolei lubię ciebie . Jesteś prawdziwym polakiem i patriotą , złośliwy zawistny i tzw. "życzliwy" życzę Ci z okazji urodzin Twojego bohatera tego samego co Ty jemu .
Jestem góralem i pożegnam się z tobą po góralsku .
Jakubas nie zachowuje się w porządku wobec akcjonariuszy, zwlekając z ogłoszeniem decyzji do ostatniej chwili. No bo przecież nie wynika to z tego, że potrzebuje czasu do namysłu, decyzję musiał podjąć już spory czas temu. Ma to na celu tylko i wyłącznie takie wymęczenie drobnych inwestorów, żeby jak najwięcej z nich się wykruszyło. Żeby zapłacić im za akcje najmniej, jak to się tylko da. Ma prawo do tego? Ma, oczywiście. Jednak to teraz wygląda tak, jak ja bym codziennie nachodził sprzedawcę samochodów, utargowałbym przez to cenę do nieprzyzwoicie niskiej (poniżej kosztów), tak, że facet bałby się, że go szef zwolni, a i tak pomimo tego, nachodziłbym człowieka codziennie, żeby opuścił mi jeszcze z kilkadziesiąt zł chociaż. Może jeszcze kilka zł, piechotą nie chodzi przecież ... Mógłbym tak robić? Oczywiście. W końcu to moje pieniądze. Ale czy to jest tak zupełnie w porządku?
Inna sprawa, że co robi Jakubas, to jest jego biznes. Dlatego ja w takich sytuacjach staram się brać sprawy w swoje ręce...
ja to zobowiązałem się wczoraj, że zliczę podaż, dlatego rychło wczas się za to wziąłem,
a Germany, kładąc się wczoraj spać, prawdopodobnie liczył na to, że ja wywiążę się z zadania (choćby w nocy) i se sprawdził - jako prawowity współgospodarz - jak się ma jego biznes:)
germany, skoro masz tak dobry wpływ dyscyplinujący - na mnie przynajmniej działasz skutecznie, bo faktycznie rozwydrzyłem się trochę przez ten wyjazd:) to ja chciałbym złożyć petycję, żebyś został naszym przedstawicielem i udał się w poniedziałek rano do p. J. i zadał krótkie pytanie: "Wte, czy we wte? Bylibyśmy niezmiernie wdzięczni za odpowiedź do 12.00, bo potem obiad, a po obiedzie to nie będzie nam się chciało już kompa odpalać, taki człowiek będzie rozleniwiony...", ha-ha
Fan, są 2 wyjścia: jest wezwanie, albo go nie ma. Zanalizujmy więc, mamy teraz więcej informacji, niż choćby miesiąc temu.
Jest wezwanie, mamy wówczas przysłowiową pompkę na papierze, trzebaby się tylko poważnie zastanowić, czy nie poprzerzucać trochę wyżej zleceń, przynajmniej tych po 25 zł, bo naprawdę, aż szkoda ich tak tanio oddawać!
Powinno to nam się sfinansować w miarę szybko i szukamy wtedy kolejnych pereł. I w ten sposób możnaby jeszcze przeprowadzić z 2 podobne akcje i wyjść na swoje w ciągu roku inwestowania.
Natomiast ja tu nie będę zgrywał jakiegoś jurnego faceta. Prawda brutalna jest taka, że zaczynam powoli już chyba wapnieć i mam coraz mniejszą tolerancję na bodźce emocjonalne. Dlatego wolałbym zająć się teraz już tylko tym jednym tematem, ale porządnie. Zresztą zainspirował mnie do tego jakiś czas temu Jethro. Fundusz to chyba można zignorować teraz, developer niech sobie będzie w pogotowiu. Natomiast ja w czasie swoich wojaży spędziłem dwa całkiem fajne, a przede wszystkim owocne dni goszcząc u pewnego przedsiębiorcy z południa Polski. Sprzedawałem mu między innymi ideę zainwestowania w Polną i jej przejęcia, żeby mieć wpływ na jej dalsze funkcjonowanie, a co za tym idzie - wyniki. Facet nie tylko zainteresował się polanką (jest zresztą z branży bliższej Polnej, niż wspomniany developer), lecz on się wprost na nią napalił!
Dobrze przemyślanymi, skoordynowanymi działaniami można bez większego problemu doprowadzić tego skarba do poziomów przekraczających 100 zł za akcje już za rok. W kwestii potwierdzenia się krążacej w eterze plotki, byłoby to 150, a nawet 200 zł (zupełnie realnie).
Wówczas po roku sfinansowane walory dałyby mi kapiatał, który pozwoliłby sprzedać swoją firmę i przejść na wcześniejszą emeryturę zawodową. Cały wolny czas poświeciłbym wtedy rodzinie, cieszeniu się życiem, no i może jakiejś działalności charytatywnej, żeby móc wreszcie w pełni realizować wewnętrzną potrzebę pomagania innym; takie tam... Dlatego ja raczej wolałbym brak wezwania w tej sytuacji. Lecz nie jestem sam i zrozumiem, że większość chciałby jednak wezwanie, żeby szybko zobaczyć gotówkę na koncie. Nie każdy musi mieć ochotę być długoterminowym inwestorem, tak jak ja:)
A swoją drogą, jak tak się oderwałem przez te parę dni trochę od kompa i wracałem do domu w piątek, to się zastanawiałem, jak tam ma się drużyna S>=25? Jakiś czas temu jeszcze nie sądziłem, że mój kambek na giepewu będzie wiązał się z wyklarowaniem takiej fajnej ekipy:)
Dnia 2009-03-15 o godz. 20:24 ~Blisko napisał(a):
> Jakubas przy takim kursie euro jak teraz może zrobić jedno
> was wydymać. A może już to zrobił? Skąd wiecie czy się do
> was już z akcji nie spuścil???
Dzięki za światłą opinię o wszystkowiedzący! Problemy?
Bolo, jak widzisz zaraz po Twojej wypowiedzi pojawiły się dwa życzliwe wpisy! No ale cóż, tacy zawsze się znajdą! Powiem Ci, że także zżyłem się z naszą ekipą i myślę, że można by kontynuować tą znajomość?! A może nawet wypaliłoby "gdzieś tam kiedyś" jakieś spotkanie w "realu"!?
One były wcześniej, odpisywałem Tobie, dlatego przerzuciło mnie przed nich:)
Jeden jest tylko mniej życzliwy, drugi raczej jest ok. Widziałem to, natomiast staram się na to nie reagować, ponieważ to i tak nie ma wpływu na moje decyzje. Mam ściśle określony plan co do Polnej - albo wezwanie i kasa wkrótce, albo brak wezwania i wiadomo co:)
faktycznie - nie zauważyłem. Widzę, że masz jasno sprecyzowane plany co do Polnej! Gratuluję Ci takiego profesjonalnego podejścia do sprawy! Jeszcze nie wiem, jak zareaguję na brak wezwania! Na pewno nie będę podejmował pochopnych decyzji, bo to jest najgorsze!
fan, nie wiem, ile kasy wrzuciłeś w polankę, ale jeśli mógłbyś sobie pozwolić przetrzymać walor rok, to powiem Ci, że zająłbym się na całego tematem przejęcia jej przez człowieka dobrze mi znanego, któremu przede wszystkim ufam i mam na niego określony wpływ. Wiesz, z bankruta to może trochę duże wyzwanie jest zrobić perełkę, ale z takiej perełki zrobić pokaźną, bardzo drogą perłę, nie jest to naprawdę problem - kwestia doboru menedżerów, przecież Ty się nie musisz na tym znać, jesteś współwłaścicielem i interesuje Cię wynik, a nie jak to będzie robione. Po roku wartość Twoich papierów mogłaby bez problemu być minimum 10 razy wyższa - policz, czy nie opłacałoby Ci się poczekać jednak ten rok...
Powiem, że roztaczasz bardzo śmiałą wizję co do przyszłości Polanki!
Oczywiście, że mogę "poświęcić się" przez rok /nawet jeśli nie w stosunku do całości zaangażowanych środków, to na pewno do połowy/.
to i tak mógłbyś nieźle zarobić, choć tylko połową zainwestowanego kapitału;
pamiętaj, co by nie było, będzie dobrze, to jest za dobra spółka, żebyś się o nią martwił, pamiętaj, że wzrosty i to spore są przed Polną niezależnie od wezwania!