Farage przedstawił wcześniej we wtorek założenia polityki migracyjnej, oparte na wprowadzeniu masowych deportacji i zakazie składania wniosków o azyl przez migrantów, którzy dotarli do kraju nielegalnie. Jego plan obejmuje też m.in. wybudowanie w ciągu 18 miesięcy od objęcia rządów ośrodków dla migrantów na terenie obiektów wojskowych, w których mogłoby przebywać 24 tys. osób. W ten sposób polityk odniósł się do społecznych protestów, które trwają od lipca w całej Wielkiej Brytanii przeciwko umieszczaniu azylantów w hotelach.
Według Downing Street szef rządu nie zgadza się z opinią lidera Reform UK, że Wielka Brytania stoi na krawędzi niepokojów społecznych.
Podejmujemy działania, rozumiejąc siłę emocji, jakie towarzyszą tej sprawie. (…) Podejmujemy działania, aby rozwiązać problem, ale nie wracamy do starych sztuczek, starych sposobów, które nie rozwiązały problemu – powiedział rzecznik premiera.
Zapytany, czy obecny rząd jest otwarty na zaproponowane przez Farage’a zawarcie porozumień z rządem Afganistanu i Erytrei w sprawie deportacji migrantów, rzecznik nie wykluczył takiej możliwości. Jednocześnie podkreślił, że ważniejsza jest współpraca z innymi krajami, a nie wycofywanie się z międzynarodowych konwencji, nawiązując do pomysłu Reform UK uchylenia ustawy o prawach człowieka z 1998 r. i wycofania Wielkiej Brytanii z Konwencji o uchodźcach z 1951 r. na pięć lat.
Dziennikarze dopytywali się, czy rząd byłby zadowolony z porozumienia z talibami w sprawie deportacji migrantów, na co rzecznik odpowiedział, że nie będzie wypowiadał się o poszczególnych krajach.
Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych (Home Office) podało we wtorek, że w poniedziałek nielegalnie Kanał La Manche przepłynęło 659 osób na dziewięciu łodziach. W niedzielę było to 212 osób.
Od początku roku 28 947 migrantów pokonało nielegalnie granicę i dotarło do Wielkiej Brytanii. Stanowi to wzrost o 50 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2024 r., kiedy to ich liczba wynosiła 19 294, oraz o 47 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r., kiedy było to 19 741 osób.
Partia Reform UK utrzymuje się na szczycie sondaży politycznych, mimo że ma obecnie zaledwie czterech posłów w 650-osobowej Izbie Gmin.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ kar/