Hojne obietnice wyborcze Prawa i Sprawiedliwości mają przede wszystkim przyciągnąć wyborców, ale raczej nie zostaną rychło wprowadzone w życie – uważają analitycy Bank of America Merrill Lynch. Ich zdaniem obawy rynku przed zmianą władzy w Polsce są przesadzone.


„Duża przewaga PiS w sondażach przedwyborczych zwiększyła niepewność na rynkach finansowych. Uważamy jednak, że nie ma szczególnych powodów do obaw. (…) Dotychczasowe obietnice partii dotyczą znaczącego zwiększenia wydatków budżetowych, przewalutowania kredytów walutowych w CHF oraz nałożenia podatku na banki” – to diagnoza analityków BofAML zawarta w raporcie z 13 października.
„Sądzimy jednak, że są to głównie zapowiedzi wyborcze mające przyciągnąć elektorat. W scenariuszu, w którym PiS dochodzi do władzy, uważamy, że zapał partii do wprowadzenia tych obietnic w życie znacznie zmaleje, zaś tempo ich wdrażania byłoby stopniowe” – dodają eksperci amerykańskiego banku.
Nikt wam tyle nie da, co ja wam obiecam
Po zmianie władzy „zagranica” raczej nie oczekuje rewolucji w polityce gospodarczej. „Spodziewamy się, że deficyt budżetowy utrzyma się w okolicach 3%”, do czego Polskę obligują krajowe i unijne limity ograniczające wydatki rządowe" - czytamy.
„W 2016 r. prawdopodobnymi źródłami łatwego finansowania wydatków będą nowe podatki nałożone na instytucje finansowe oraz na sieci handlowe. Konkrety pozostają nieznane, jednak oczekiwane przychody orbitują wokół odpowiednio 5,0 i 3,5 mld zł”.
„Jeśli chodzi o banki, nie widzimy po stronie PiS chęci wdrażania modelu węgierskiego. Sądzimy, że obciążenia dla sektora bankowego wynikające z przewalutowania kredytów we frankach zostaną złagodzone, a PiS będzie dążyć do zyskania z opodatkowania banków 60-70% kwot, o których mówi dzisiaj” – przewidują analitycy Bank of America Merrill Lynch.
Analitycy BofAML określają PiS mianem partii „prawicowej z socjalistycznym programem gospodarczym”. Ich zdaniem rynek może obawiać się: znaczącego poluzowania polityki fiskalnej (koszt obietnic dotyczących obniżenia wieku emerytalnego, cięć podatkowych, dodatków na dzieci itp. szacują na 45,5 mld zł rocznie, czyli 2,4% PKB. Koszt obietnic PO miałby wynieść 18-19 mld zł, czyli 1% PKB), mniej przyjaznego nastawienia do sektora bankowego (propozycja opodatkowania aktywów stawką 0,39%), wysokiego stopnia nacjonalizmu (ochrona państwowego górnictwa i energetyki, opodatkowanie hipermarketów, repolonizacji banków) oraz większej roli państwa w gospodarce.
Nie taki diabeł straszny…
Eksperci z BofAML uważają, że strach przed PiS-em jest przeszacowany i że opozycja po dojściu do władzy wycofa się lub przynajmniej opóźni realizację części obietnic. Wzrost deficytu fiskalnego wydaje się „nieunikniony”, ale nie powinien on przekroczyć unijnego limitu 3% PKB. „Stymulacja fiskalna może dodać do 0,2 pkt. proc. do dynamiki PKB w 2016 roku, podczas gdy podatek bankowy nie powinien prowadzić do znaczącego ograniczenia akcji kredytowej” – uważają w BofAML.
„W naszej opinii obawy rynku o sytuację makroekonomiczną są przesadzone (…) Uważamy, że w 2016 roku wzrost wydatków publicznych może zostać pokryty z dodatkowych podatków sektorowych, które łącznie powinny przynieść 8,5 mld zł od banków i dużych sklepów. Szacujemy, że to pozwoli podnieść kwotę wolną od podatku, co jest jednym z priorytetów PiS-u” – twierdzą analitycy BofAML, nazywający postulaty największej partii opozycyjnej mianem „populistycznych”.
„PiS oczekuje zwiększenia ściągalności podatku VAT o 19 mld zł rocznie, co wygląda ambitnie, ale w naszej ocenie nie jest zupełnie oderwane od rzeczywistości. Polska ma jedną z największych luk w VAT, niemal 3% PKB wobec niespełna 1% w roku 2005. (…) Domknięcie tej luki do 1% PKB mogłoby zwiększyć dochody państwa o blisko 18 mld zł rocznie” – tak problem VAT-owskich „karuzeli” postrzegają eksperci z londyńskiego City.
… i już jest uwzględniony w cenach
Zdaniem analityków BofAML najgorsze scenariusze dla sektora bankowego są już uwzględnione w cenach akcji. Ich zdaniem maksymalna skala strat banków może wynieść 14 mld zł w przyszłym roku, jeśliby doszło do przewalutowania kredytów frankowych (9 mld zł jednorazowo) i wprowadzenia podatku od aktywów bankowych w wysokości 0,39% (5,5 mld zł rocznie).
Według ekspertów BofAML zadłużeni we frankach nie są ani problemem systemowym, ani społecznym i stanowią raczej elektorat PO, więc nie jest to grupa, o którą jakoś szczególnie zabiegaliby politycy Prawa i Sprawiedliwości. Dlatego banki muszą się liczyć z obniżeniem zysku tylko o 3,0-3,5 mld zł rocznie (o 20%) wskutek jakiejś złagodzonej formy podatku bankowego.
Polityka monetarna po zmianie władzy
W roku 2016 czeka nas wymiana 8 członków Rady Polityki Pieniężnej (po trzech wybiorą Senat i Sejm, a dwóch prezydent) oraz wybór nowego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Analitycy BofAML podzielają dominujący na rynku pogląd, że polityka monetarna prowadzona przez nominatów obecnej opozycji będzie bardziej „gołębia”. Mimo to raczej nie oczekuje się cięcia stóp procentowych. Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 1,50% i jest rekordowo niska.
Do 10 czerwca 2016 roku Sejm powinien zatwierdzić kandydata na prezesa narodowego Banku Polskiego. Kandydaturę szefa NBP wysuwa prezydent. Wśród faworytów do schedy po Marku Belce Bank of America wymienia Adama Glapińskiego i Stanisława Kluzę. W gronie potencjalnych następców znajdują się także obecni wiceprezesi Piotr Wiesiołek i Małgorzata Zalewska oraz prof. Jerzy Żyżyński, Ryszard Bugaj, prof. Krzysztof Jajuga, Karol Lutkowski, Cezary Mech, Alojzy Nowak, Jacek Osiewalski i Janusz Szewczak.
PiS wejdzie w buty Tuska?
„Sądzimy, że perspektywa rządów PiS nie wróży dobrze lokalnym funduszom emerytalnym (OFE). (…) Jeśli PiS po wyborach 25 października dojdzie do władzy, naszym zdaniem egzystencja OFE będzie zagrożona” – czytamy w raporcie BofAML. Jeśli pod rządami PiS faktycznie doszłoby do likwidacji OFE, byłby to przykład kontynuacji polityki Donalda Tuska przez… Jarosława Kaczyńskiego. Analitycy BofAML wiążą to ryzyko z faktem, że od roku rośnie zaangażowanie OFE na rynkach zagranicznych, a udział gotówki w ich portfelach jest niemal rekordowo wysoki.
Za najbardziej prawdopodobną koalicję rządową eksperci BofAML uważają sojusz PiS+PSL. Alternatywnym wariantem jest mariaż PO z kilkoma mniejszymi partiami: PSL, Nowoczesną i Lewicą. Jako potencjalni koalicjanci partii Jarosława Kaczyńskiego wymieniani są Kukiz, KORWiN i... Nowoczesna.
Opracowanie: Krzysztof Kolany