REKLAMA

Sukces Orbana. Ceny na Węgrzech spadają pierwszy raz od 46 lat

2014-05-13 10:19
publikacja
2014-05-13 10:19

Inflacja CPI na Węgrzech w kwietniu spadła o 0,1 proc. rdr - podał węgierski urząd statystyczny. To efekt kwietniowej obniżki cen gazu.

Dane podane przez węgierski urząd statystyczny KSH pokazały zjawisko dawno nieobserwowane na Węgrzech. Po raz ostatni ceny dóbr i usług konsumpcyjnych spadały w tym kraju w 1968 r. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły, jednak jedynie o symboliczne 0,1%.

Wpływ na sprowadzenie wskaźnika inflacji poniżej zera miały przede wszystkim taniejąca żywność oraz energia. Dzięki dobrym żniwom, w porównaniu do kwietnia 2013 r. mąka potaniała o 20%, cukier o 17,1%, oleje o 13,8%, jaja o 7,6%, a żywność sezonowa o 4,9%. Podrożały natomiast mleko (10,3%), sery (9,5%) oraz alkohol i papierosy (7,3%). Rachunki za prąd okazały się niższe o 11,1%, za gaz o 11,8%, a za energię cieplną o 11,1%.

Widoczny spadek cen na Węgrzech to efekt działań rządu Wiktora Orbana. W lutym ekipa rządząca zapowiedziała kolejne obniżki cen gazu, prądu i energii cieplnej. W ubiegłym roku skala cięć wyniosła 10%, co również miało wpływ na spadek wskaźnika inflacji CPI.

- Rok 2014 będzie rokiem walki o ceny energii - zapowiedział Orban w lutowym wystąpieniu przed parlamentem. Premier przedstawił plany utworzenia państwowego "nienastawionego na zysk energetycznego usługodawcy", by w ten sposób zapewnić "najniższe w Europie ceny energii".

viktor orban
AP/FOTOLINK/EASTNEWS

Wszystko wskazuje na to, że obniżenie cen energii sprawi, że w całym 2014 r. ceny na Węgrzech będą niższe niż rok wcześniej. Powrót do cen sprzed kilku dekad to wciąż raczej mrzonka - od 1960 r. indeks inflacji wzrósł nad Balatonem ponad 55-krotnie, a subindeks mieszący ceny energii aż 120-krotnie.

/mz

Źródło:
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (25)

dodaj komentarz
~komornik
przepraszam bardzo a jaki dlug jest splacalny??? ile panstw sie splaca ? z tego co wiem zadluzenie kazdego kraju rosnie wiec co to za bzdety!
~fd
dlug sie nie spalaca bo nikt go nie chce spalcac wszyscy roluja dlugi zamiast ograniczac socjal ,biurokracje pseldo walke z globalnym ocieplemiem,bezrobociem to wmawia sie ludziom ze tak powinno byc,ze nic sie nie da zrobic a wszyscy ktorzy mowia troche bardziej rozsadnie od razu sa wysmiewani i osmieszani bez polemiki z ich dlug sie nie spalaca bo nikt go nie chce spalcac wszyscy roluja dlugi zamiast ograniczac socjal ,biurokracje pseldo walke z globalnym ocieplemiem,bezrobociem to wmawia sie ludziom ze tak powinno byc,ze nic sie nie da zrobic a wszyscy ktorzy mowia troche bardziej rozsadnie od razu sa wysmiewani i osmieszani bez polemiki z ich twierdzeniami.
~student
A mnie w szkole uczyli, że spadek cen, czyli deflacja, to objaw ciężkiego, długotrwałego kryzysu gospodarczego, bez specjalnych perspektyw długoterminowych na rozwój - raczej nie jest to "sukces" Orbana
~gosc
bo to taka nowoczesna ekonomia. przy duzym zadluzeniu panstw bez odpowiednio wysokiej inflacji dlug bylby nie do splacenia.
~ffdg
spadek cen nie zwsze jest skutkiem kryzysu i nie zawsze musi oznaczac kleske .Spadek cen jest z powodu dynamicznego rozwoju i ciaglego ulepszania roznych rzeczy np telefonow,telewizorow i innych zprzetow pojawiaja sie nowszi drozsze a starsze generacje tanieja .Spadek cen w rolnictwie wynika z dobrych plonow bo jest ich wiecej wiec spadek cen nie zwsze jest skutkiem kryzysu i nie zawsze musi oznaczac kleske .Spadek cen jest z powodu dynamicznego rozwoju i ciaglego ulepszania roznych rzeczy np telefonow,telewizorow i innych zprzetow pojawiaja sie nowszi drozsze a starsze generacje tanieja .Spadek cen w rolnictwie wynika z dobrych plonow bo jest ich wiecej wiec cena moze byc nizsza ale nie musi to oznaczac kleski bo chyba w szkole tez cie uczono ze wiekszy obrot z mniejszym zyskiem jest lepszy od malego z wieksza marza:)
Wystarczy troche pomyslec co jest dla nas lepsze nizsze ceny czy wyzsze i sam dojdziesz do odpowiednich winioskow a inflacja to nic innego jak kolejny ukryty podatek,imm wyzszy tym gorszy
~as
Widać do kiepskiej szkoły chodziłeś (tzw. "uczelni wyższej"). Chciałbym taki głęboki kryzys przeżyć, jak np. Japonia (przez wiele lat deflacja i spadek PKB, ale mieli z czego spadać!). Trzeba patrzeć szerzej na problem, a nie książkowo. Ja jako konsument uwielbiam deflację, bo kupuję taniej. Bank już płacze, bo nie ma kolejek Widać do kiepskiej szkoły chodziłeś (tzw. "uczelni wyższej"). Chciałbym taki głęboki kryzys przeżyć, jak np. Japonia (przez wiele lat deflacja i spadek PKB, ale mieli z czego spadać!). Trzeba patrzeć szerzej na problem, a nie książkowo. Ja jako konsument uwielbiam deflację, bo kupuję taniej. Bank już płacze, bo nie ma kolejek po kredyt i marże liche na czymkolwiek. Kij ma dwa końce...
~Ron
Jest to efekt rozwoju gospodarczego a nie kryzysu.
~Janna
Jeśli uważasz że obniżka ceny to deflacja, to lepiej rzuć te szkoły i idź na handlowca.
A po drugie, fajne te szkoły, które piorą mózgi młodych ekonomistów tak, aby sądzili że inflacja i zadłużanie się są dobre.
Są dobre, owszem, ale wyłącznie dla klasy bankierskiej. Czyli dla ~1% ludzkości.
Dla reszty jest to złe, szkoda
Jeśli uważasz że obniżka ceny to deflacja, to lepiej rzuć te szkoły i idź na handlowca.
A po drugie, fajne te szkoły, które piorą mózgi młodych ekonomistów tak, aby sądzili że inflacja i zadłużanie się są dobre.
Są dobre, owszem, ale wyłącznie dla klasy bankierskiej. Czyli dla ~1% ludzkości.
Dla reszty jest to złe, szkoda że studenci ekonomii to jakiś niż intelektualny. Żaden inżynier by nie uwierzył, że zasady prowadzące do zawalenia się mostu to są dobre zasady inżynierskie :)
~as
Poważny błąd merytoryczny w artykule. Nie "inflacja spadła o 0,1%", tylko wystąpiła deflacja.
~dsadas
Putin dogadal sie z orbanem, ciekawe jak mu to wyjdzie na przyszlosc

Powiązane: Żywność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki