Po sześciu miesiącach przerwy strefa euro ponownie osunęła się w deflację cenową. Jak poinformował Eurostat, ceny dóbr i usług konsumpcyjnych spadły w krajach unii monetarnej o 0,1%.


Odnotowany we wrześniu spadek cen o 0,1%, to pierwszy ujemny odczyt od marca tego roku. Miesiąc tamten kończył trwającą cztery miesiące drugą w historii strefy euro „deflacyjną sagę”. Poprzednio wskaźnik inflacji HICP pozostawał pod kreską od czerwca do października 2009 r.
Dzisiejszy odczyt zaskoczył analityków, którzy spodziewali się braku zmiany cen. W poprzednim miesiącu inflacja HICP w strefie euro wyniosła 0,1%.
Podobnie, jak w poprzednich deflacyjnych miesiącach, głównym czynnikiem są spadające ceny energii (-8,9% r/r). W pozostałych kategoriach obserwowano wzrost: żywność, alkohol i wyroby tytoniowe podrożały o 1,4%, dobra przemysłowe o 0,3%, a usługi o 1,3%.
Przeciągająca się deflacja stanowi jeden z „koszmarów” europejskich władz monetarnych – coraz głośniej mówi się o możliwości zwiększenia programu luzowania ilościowego, w ramach którego EBC jeszcze przez rok będzie skupował obligacje państw członkowskich strefy euro za ok. 60 mld euro miesięcznie. Na ostatnim posiedzeniu decyzyjnym Rada Prezesów wprowadziła zmianę limitu obligacji, które EBC może objąć w każdej emisji.
Mandat EBC zobowiązuje tę instytucję do utrzymywania inflacji w średnim okresie „poniżej, lecz blisko 2%”. Po raz ostatni sztuka ta udała się europejskim władzom monetarnym niemal dwa lata temu.
Dzisiejsza publikacja to wstępny odczyt. Dane finalne wraz z podziałem na poszczególne kraje poznamy 13 października. Od bieżącego miesiąca GUS rozpocznie publikowanie wstępnych szacunków na temat inflacji CPI w Polsce. Premierowy raport opublikowany zostanie dziś o 14.00.


























































