REKLAMA

Kernel o zwycięstwie w sądzie. Akcjonariusz: nigdy już nie zainwestuję w spółkę z siedzibą w Luksemburgu

Michał Kubicki2025-03-31 11:44redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-03-31 11:44

Kernel Holding w poniedziałkowym komunikacie giełdowym poinformował o „kolejnym zwycięstwie prawnym w Luksemburgu przeciwko grupie akcjonariuszy mniejszościowych”. Chodzi o ich wniosek o zakaz wykonywania przez Namsen głosów z akcji nowej emisji. Sąd w Luksemburgu nie przychylił się do tego roszczenia. Dr Rafał Rzeszotarski z grupy akcjonariuszy mniejszościowych, mówi o rozczarowaniu, ale zapowiada odwołanie.

Kernel o zwycięstwie w sądzie. Akcjonariusz: nigdy już nie zainwestuję w spółkę z siedzibą w Luksemburgu
Kernel o zwycięstwie w sądzie. Akcjonariusz: nigdy już nie zainwestuję w spółkę z siedzibą w Luksemburgu
fot. Tero Vesalainen / / Shutterstock

Sąd w Luksemburgu odrzucił żądanie akcjonariuszy mniejszościowych spółki Kernel, dotyczące zawieszenia decyzji zarządu w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego z 2023 roku. Akcjonariusze kwestionowali emisję nowych akcji, jednak sąd uznał ich roszczenia za niedopuszczalne - wynika z komunikatu giełdowego Kernela opublikowanego w poniedziałek przed sesją. 

To drugie z pięciu postępowań zainicjowanych przez tę samą grupę akcjonariuszy w związku z planowanym wycofaniem akcji spółki z GPW. Kernel jest przekonany o oddaleniu pozostałych roszczeń, podkreślając swoje zaangażowanie w ład korporacyjny. „Orzeczenie jest decyzją pierwszej instancji i może zostać zaskarżone” – czytamy w komunikacie Kernela.

„Dostaliśmy wyrok sądu w Luksemburgu w zakresie naszego pozwu o zabezpieczenie naszych roszczeń poprzez zakaz wykonywania przez Namsen głosów z akcji nowej emisji. Niestety, sąd w Luksemburgu nie przychylił się do naszego wniosku, więc do czasu rozstrzygnięcia głównej sprawy (tj. w zakresie unieważnienia emisji) Namsen będzie mógł wykonywać prawa z tych akcji”- skomentował dla Bankier.pl dr Rafał Rzeszotarski z grupy zainteresowanych mniejszościowych akcjonariuszy Kernela. 

„Raczej na pewno będziemy składać odwołanie”

„Oczywiście, szkoda, że nie udało się tego zabezpieczenia uzyskać, natomiast główna sprawa nadal się toczy” - podkreśla Rzeszotarski. Przypomnijmy, że grupa mniejszościowych akcjonariuszy Kernela, wytoczyła kilka pozwów spółce przed sądem w Luksemburgu m.in. o stwierdzenie nieważności uchwały rady dyrektorów ws. delistingu czy o stwierdzenie nieważności uchwał rady dyrektorów w sprawie emisji 216 milionów akcji.

W ramach postępowania w sprawie pozwu o zakaz wykonywania przez Namsen głosów z akcji nowej emisji  sąd nie bada dokładnie sprawy - patrzył na dwa elementy: (i) czy prawo zostało w rażący sposób naruszone - tutaj sędzia stwierdziła, że to może zostać rozstrzygnięte dopiero na etapie głównej sprawy; (ii) czy istnieje ryzyko nieuniknionej straty/szkody dla nas jako powodów - tutaj podnosiliśmy, że takie ryzyko istnieje, ponieważ Namsen może przeprowadzić squeeze-out i nas "wypchnąć" ze spółki" - tłumaczy Rzeszotarski. 

„Niestety sędzia uznała, że co prawda takie ryzyko istnieje, ale nie ma charakteru pewnego (bo Namsen jeszcze nie ogłosił squeeze-out); ot takie luksemburskie smaczki prawne. Sam wyrok jeszcze analizujemy, ale raczej na pewno będziemy składać odwołanie” - komentuje. 

„Osobiście jestem mocno rozczarowany tym, jak funkcjonuje wymiar sprawiedliwości w Luksemburgu. Nie dość, że na rozstrzygnięcie w zakresie zabezpieczenia czekaliśmy ponad rok, to jeszcze żeby takie zabezpieczenie w Luksemburgu otrzymać musi wystąpić taka ilość czynników, która jest prawie że niemożliwa do osiągnięcia. Śmiem twierdzić, że nawet w Polsce, z naszym kulejącym sądownictwem, takie zabezpieczenie byśmy otrzymali i to dużo szybciej” - w gorzkich słowach Rzeszotarski komentuje  ostatnie doniesienia z frontu prawnych batalii i poszanowanie praw akcjonariuszy mniejszościowych. 

„Nie zainwestuję w spółkę z Luksemburga”

"Podjąłem decyzję, że nigdy już nie zainwestuję w spółkę z siedzibą w Luksemburgu i powiem, że szczerze nie zazdroszczę akcjonariuszom Allegro, Żabki czy InPostu, bo jeżeli ich akcjonariusze większościowi będę chcieli przeprowadzić akcję, podobną do tej, którą zrobił Verevsky, to z góry stoją na straconej pozycji" - kończy swój komentarz. 

Przygody z zagranicznymi spółkami na GPW

„Bardzo istotne, aby inwestorzy, przed podjęciem decyzji o nabyciu akcji spółki zagranicznej, zapoznali się z przepisami regulującymi zasady działania takich spółek i wynikających z nich różnicach w stosunku do spółek polskich a tym samym oszacowali tzw. ryzyko regulacyjne. Przepisy miejsca siedziby spółki zagranicznej mogą odmiennie kształtować prawa i obowiązki akcjonariuszy oraz sposób funkcjonowania tej spółki, w tym zasady podejmowania decyzji korporacyjnych o np. o delistingu” – przypomina rzecznik KNF-u.

Temat ściągnięcia Kernela z GPW budzi ogromne kontrowersje i unaocznia ryzyko inwestycyjne związane z notowaniem zagranicznego podmiotu na GPW. Co nie było aż tak widoczne w tego typu sytuacjach w nieodległej przeszłości. Poza historią CEDC czy Nova KBM, sprzed ponad 10 lat, które mało kto może już pamiętać.

W ostatnich latach wycofano z GPW też m.in. Orphée z siedzibą w Szwajcarii, Play Comunication z siedzibą w Luksemburgu, czy Talanx z siedzibą w Niemczech. Wtedy jednak najwięksi udziałowcy potrafili w większości przypadków nie wzbudzić większych kontrowersji. Nie zmienia to faktu, że giełda to także, albo przede wszystkim ryzyko w wielu wymiarach, które trzeba samemu poznać i ocenić.

Przypomnijmy, że Kernel to notowana na polskiej giełdzie ukraińska spółka (tam prowadząca działalność operacyjną) z siedzibą w Luksemburgu, której głównym udziałowcem jest zarejestrowany na Cyprze Namsen Limited. Ten z kolei kontrolowany jest przez ukraińskiego multimilionera Andrija Verevskyiego, będącego jednocześnie prezesem Kernela. 

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (17)

dodaj komentarz
akcjoinm
NIGDY nie kupowałem akcji spółek które są zarejestrowane po za granicami Polski. W Polsce akcjonariusz mniejszościowy jest z góry na straconej pozycji a dodatkowo jakby miał się turlać jeszcze po zagranicznych sądach to już NIKT tego nie będzie robił.
akcjoinm
a na giełdzie jestem od 1998 roku
akcjoinm
a nie lepiej kupić akcje spółki InventionMed? No co poniżej, czyli ich biurowiec jest wart 3 x tyle co obecny kurs na giełdzie czyli obecna wycena. Polska spółka, zarejestrowana w Polsce, branża MEDTech itd. https://zapodaj.net/plik-DgjFfCkEXa
vlaad
Wiedząc o takim zachowaniu sądów w Luxemburgu, oczekiwałbym co najmniej ostrzeżenia widniejącego przy zakupie spółek zarejestrowanych w Luxemburgu. A optymalne byłoby nie handlować takim badziewiem na GPW. Z tym, że nie mówię o ogólnym komunikacie, że giełda to ryzyko. Mówię o konkretnym ostrzeżeniu o oszustwach, które w Luxemburgu Wiedząc o takim zachowaniu sądów w Luxemburgu, oczekiwałbym co najmniej ostrzeżenia widniejącego przy zakupie spółek zarejestrowanych w Luxemburgu. A optymalne byłoby nie handlować takim badziewiem na GPW. Z tym, że nie mówię o ogólnym komunikacie, że giełda to ryzyko. Mówię o konkretnym ostrzeżeniu o oszustwach, które w Luxemburgu są legalne. Natomiast od istniejących na GPW spółek oczekiwałbym podporządkowania prawu polskiemu. Te sądy w Luxemburgu to jakaś pisowska kpina.
meliska
Ukraiński Żyd pozyskał kapitał od polskiej drobnicy.
hadwao
Przykra sprawa ,może rzeczywiście rosjanin jako sąsiad Polski byłby uczciwszy. Może ta cała pomoc Ukrainie to jak diabłu na kapelusz.
meliska
W Rosji standardy są niskie, ale o niebo wyższe niż na Ukrainie. Ukraina zatrzymała się na poziomie Rosji z lat 90.
zoomek
"Nie zmienia to faktu, że giełda to także, albo przede wszystkim ryzyko w wielu wymiarach, które trzeba samemu poznać i ocenić."
Od dawna tłukę abyście kupowali kruszce fizyczne bo reszta to roszczenia i zależność od stron trzecich.
Ale chcącemu nie dzieje się krzywda.
zoomek
A to polska giełda jest w Luksemburgu że tamtejsze przepisy obowiązują? Polin to banan jednak.
inwestor.pl
Tak się zabezpiecza aktywa przed wierzycielami. Np. taki Polsat jest w zasadzie już cypryjską spółką. Jakby Cinkciarz poszedł tą drogą to do dzisiaj by działał :-)

Powiązane: Giełdowe kontrowersje

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki