Bank inwestycyjny Goldman Sachs wycofał się ze swej nietrafionej rekomendacji z lutego, w której zalecał klientom grę na spadek cen złota. W środę notowania żółtego metalu ruszyły w górę, w kierunku 1.280 USD za uncję.


„Zmiany w naszych prognozach dla stóp procentowych redukują potencjał spadkowy w naszym modelu cen złota, co zmienia stosunek zysku do ryzyka z wcześniejszej rekomendacji krótkiej sprzedaży złota (opublikowanej 15 lutego), którą zamykamy ze stratą ok. 4,5%” – uznali analitycy Goldman Sachs.
To anulowanie głośnej i - jak się później okazało – błędnej rekomendacji zajęcia krótkiej pozycji w kontraktach na złoto sprzed blisko trzech miesięcy. Eksperci Goldmana nadal zakładają, że w trakcie następnych 3-12 miesięcy notowania złota spadną. Ale że spadek ten ma być mniejszy od oczekiwanego w lutym. Goldman Sachs podniósł prognozowane 3-, 6- i 12-miesięczne ceny uncji złota odpowiednio z 1.180 USD do 1.200 USD, z 1.100 USD do 1.150 USD i z 1.000 USD do 1.050 USD.
W czwartek o 14:45 kontrakty terminowe na złoto były notowane po kursie 1.277,20 dolarów za uncję, czyli o 0,8% wyżej niż w środę. To odreagowanie po silnych spadkach z wtorku, gdy żółty metal stracił prawie 2%. Od początku roku cena złota wyrażona w USD wzrosła o 20,6% po tym, jak w grudniu kruszec był notowany najniżej od pięciu lat.


O ile w ujęciu dolarowym notowania złota w maju osiągnęły 15-miesięczne maksimum, to ceny kruszcu wyrażone w polskim złotym już w marcu osiągnęły najwyższy poziom od trzech lat. W środę po południu uncja złota była wyceniana na ok. 4.950 złotych, a więc o 0,6% więcej niż wczoraj.
Krzysztof Kolany