"Niezidentyfikowana osoba lub grupa osób skontaktowała się z nami i poinformowała, że weszła w posiadanie kilku wewnętrznych plików należących do studia CD PROJEKT RED" - napisali przedstawiciele spółki w liście do graczy. Wśród dokumentów mają się znajdować "wczesne pomysły dotyczące pojedynczych elementów gry +Cyberpunk 2077+".


Hakerzy żądają od CD Projektu zapłacenia okupu, na co producent "Wiedźmina" nie zamierza przystać. "W związku z tym istnieje szansa, że prędzej czy później wspomniane pliki zostaną opublikowane" - pisze zespół CD PROJEKT RED. O sprawie zostaną powiadomione odpowiednie organy.
"Treść dokumentów jest w przeważającej większości nieaktualna i nie prezentuje rozwiązań i pomysłów, które są obecnie realizowane podczas prac nad grą +Cyberpunk 2077+" - zaznacza CD Projekt i sugeruje "unikanie wszelkich informacji, których źródłem nie jest studio", ponieważ mogą one być mylące.
Data premiery gry nie jest jeszcze znana. W swoim ostatnim raporcie analitycy DM PKO BP napisali, że spodziewają się jej premiery na przełomie 2018-19.
Przeczytaj także
"Spółka oznajmiła, że do tego projektu podchodzi bezkompromisowo (w czym na pewno pomaga 0,6 mld zł gotówki netto). Duży otwarty świat wzbogacony licznymi dodatkami, rozbudowane tryby wieloosobowe i jakość oferowana przez CD Projekt – to szansa na kolejny krok naprzód – właśnie tego typu gry bywały największymi hitami w przeszłości (GTA V - 75 mln sztuk). Gra powinna wyjść w momencie, gdy obecna generacja konsol będzie już w dojrzałym stadium – co będzie atutem sprzedażowym. +Cyberpunk 2077+ wydaje się modelową grą, która może zarabiać dwa razy – przy sprzedaży oraz z mikro transakcji/dodatków. W bazowym scenariuszu oczekujemy sukcesu gry i narodzin drugiej linii gier firmy" - napisano w raporcie.
Analitycy DM PKO BP, w raporcie z 24 maja, zainicjowali wydawanie rekomendacji dla CD Projektu od zalecenia "kupuj", z ceną docelową 84 zł.
MKa