[Aktualizacja, godz. 16:50] Kurs bitcoina długo spadał po tym, jak chińscy
regulatorzy ogłosili zakaz przeprowadzania ICO i działania giełd wymiany
kryptowalut. Od niedawnego szczytu BTC stracił już 2 tys. dolarów, a w ciągu
tygodnia jednostka waluty staniała o jedną czwartą. Przed 17:00 wirtualna waluta zyskiwała już jednak 7 proc.
Jeszcze na początku września za jednego bitcoina płacono 5 tys. dolarów. Najpopularniejsza kryptowaluta ustanowiła wówczas kolejny rekord wyceny. W ciągu zaledwie dwóch tygodni losy BTC zmieniły się jednak diametralnie. W piątek 15 września około godziny 13 na największych giełdach kurs nieznacznie przekraczał 3 tys. dolarów.


Szybkiej przecenie winne są przede wszystkim doniesienia z Chin, gdzie regulatorzy zakazali przeprowadzania tzw. ICO, czyli pierwotnej sprzedaży kryptotokenów jako udziałów w nowych przedsięwzięciach. Kilka dni później pojawiły się nieoficjalne doniesienia o całkowitym zakazie instytucjonalnego obrotu kryptowalutami za Wielkim Murem. Platformy pozwalające wymieniać waluty zostałyby zmuszone do zaprzestania działalności, a Chińczycy byliby skazani na nieformalny rynek, którego nie można kontrolować.


Plotki o interwencji chińskiego banku centralnego potwierdziły się 14 września, gdy pierwsza z giełd (BTCC) poinformowała, że od 30 września zawiesza transakcje. 15 września o podobnej decyzji doniosła inna platforma – ViaBTC. Sytuacja przypomina nieco wypadki z lutego 2017 r., gdy tamtejszy regulator nakazał giełdom zawieszenie wypłat i wprowadzenie procesu zapobiegających praniu pieniędzy. Informacje o decyzjach kolejnych platform napływały wówczas na rynek stopniowo.
Niepewność wokół losów dopuszczalności handlu w Chinach będzie istotnym czynnikiem kształtującym cenę kryptowalut w najbliższych dniach. Kursy wirtualnego pieniądza charakteryzują się dużą zmiennością, a w przypadku bitcoina w przeszłości wielokrotnie można było obserwować zarówno bardzo gwałtowne wzrosty, jak i szybkie spadki.