REKLAMA
»

Belka: Weźmiemy pod lupę obietnice pomocy frankowiczom

2015-07-09 03:25
publikacja
2015-07-09 03:25

Szczegóły rozwiązań zaprezentowała posłanka Krystyna Skowrońska i poseł Jacek Brzezinka. Na decyzję o przewalutowaniu kredytobiorcy będą mieli czas do 30 czerwca 2020 roku, ale będą musieli spełnić pewne warunki.

Belka: Weźmiemy pod lupę obietnice pomocy frankowiczom
Belka: Weźmiemy pod lupę obietnice pomocy frankowiczom
/ EastNews

Na kolejnych posiedzeniach Rada Polityki Pieniężnej weźmie pod lupę obietnice dotyczące pomocy frankowiczom. Zapowiedział to przewodniczący Rady i prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Wczoraj podczas konferencji po posiedzeniu Rady Belka zapewnił, że pojawiające się podczas kampanii wyborczej pomysły i projekty będą analizowane.

(EastNews)

Członek Rady Andrzej Kaźmierczak podkreślił, że banków nie należy zniechęcać do udzielania kredytów, bo na tym ucierpią wszyscy. Wyjaśnił, że to zaszkodziłoby całej gospodarce.

Wczoraj klub PO zaprezentował projekt zmian w prawie, które obejmą osoby spłacające kredyty we frankach i innych walutach. Dokument zakłada, że część zadłużonych będzie spłacała połowę zobowiązania, a pozostałą należność pokryje bank. Podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi o pomocy frankowiczom mówił też prezydent elekt Andrzej Duda.

Marek Belka nie odniósł się do projektu PO, tłumacząc, że się z nim nie zapoznał.

Propozycje Platformy Obywatelskiej

Przewalutowanie kredytów walutowych na złote dla wybranych kredytobiorców przewiduje projekt ustawy, którą przedstawiła Platforma Obywatelska.

- Chcę poinformować, że dziś klub PO składa projekt ustawy dotyczące udzielania pomocy i restrukturyzacji kredytów zaciągniętych w walutach. Dotyczy to zarówno kredytów we frankach jak i i innych walutach - powiedziała posłanka.

Osoby, którym Platforma Obywatelska chce dać możliwość restrukturyzacji kredytu walutowego, muszą zgodnie z przedstawionym dziś projektem spełniać następujące warunki:

  • Posiadać tylko jedno mieszkanie lub dom i miejsce to użytkować na własne potrzeby
  • Posiadać mieszkanie nie większe niż 75m² lub dom nie większy niż 100 m². Warunek ten nie dotyczy osób, które mają 3 i więcej dzieci
  • Wartość ich kredytu wynosi powyżej 120% zabezpieczenia (wskaźnik LTV)

Ostatni z warunków miałby stopniowo ewoluować – w następnym roku do programu miałyby zostać dopuszczone osoby, których wartość kredytu wynosi między 100% a 120% wartości zabezpieczenia, a w ostatnich dwóch latach także w przypadku wskaźnika powyżej 80%.

W kolejnym roku funkcjonowania ustawy, z restrukturyzacji będą mogły skorzystać osoby z kredytami o LTV 100-120 proc., a później z ponad 80 proc.

Banki mają się dorzucić

Zgodnie z propozycją PO, klient i bank mają podzielić się różnicą między kosztem kredytu zaciągniętego w walucie obcej i kosztem kredytu zaciągniętym w złotych. Bank wyliczy, ile kosztowałby kredytobiorcę taki sam kredyt w złotówkach. Różnica pomiędzy kredytem spłacanym, a saldem kredytu przewalutowanego może być, na wniosek klienta, w połowie umorzona. Drugą połowę tych kosztów spłacałby klient, a na tę kwotę kredytobiorca otrzymać może kredyt, po cenie oprocentowania stopy referencyjnej. Kredyt ma zostać przeliczony na złote według kursu waluty z dnia poprzedzającego wystąpienie o przewalutowanie.

- Jeżeli klient zdecyduje się na takie rozwiązanie to obligatoryjnie, w połowie różnicę między ceną kredyty, gdyby był zaciągnięty w złotych, a w walucie - tą różnicę w swoje koszty przyjmuje bank. W tej drugiej połowie bank daje klientowi kredyt po stopie referencyjnej. W tym zakresie klient w połowie podzielił się ryzykiem i klient będzie miał rozłożony kredyt po stopie referencyjnej 1,50% - dodała posłanka.

Według szacunków PO, skutek finansowy dla banków wyniesie 9-9,5 mld złotych.

PAP/IAR/BPL

Źródło:Bankier24
Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (66)

dodaj komentarz
~Kuba
To, że banki "przerzucą koszty na klientów" jest powtarzaną do znudzenia nieprawdą. Nie będą w stanie tego zrobić z prostej przyczyny - istnieje na tym rynku konkurencja. Jak niby mają to przerzucić - podnieść opłaty za rachunki i prowizje za przelewy? A może zwiększyć spready walutowe? Nie ma sprawy - ludzie i firmy przejdą To, że banki "przerzucą koszty na klientów" jest powtarzaną do znudzenia nieprawdą. Nie będą w stanie tego zrobić z prostej przyczyny - istnieje na tym rynku konkurencja. Jak niby mają to przerzucić - podnieść opłaty za rachunki i prowizje za przelewy? A może zwiększyć spready walutowe? Nie ma sprawy - ludzie i firmy przejdą do tych banków, które nie podniosą opłat (nie muszą bo nie udzielały kredytów w CHF).

Gdyby banki mogły podnieść opłaty już dawno by to zrobiły, żeby powiększyć swój zysk! Poza tym wielka mi rzecz - 9 mld PLN. To jest kilkadziesiąt procent ZYSKÓW banku z JEDNEGO tylko roku.

Czyli będą mieli przez jeden rok mniejszy zysk. I to tylko na papierze (tak jak wcześniej mieli "papierowy" zysk z niezrealizowanych przecież różnic kursowych).

~azet
Dokładnie, tych bezczelnych hazardzistów i cwaniaków nie ma co żałować. Dopóki działa system rezerw cząstkowych oni i tak tworzą pieniądze z powietrza. Polecam wszystkim poczytać Rothbarda w tym tamacie.
~zdrowy_rozsądek
Moim zdaniem Kościół mógłby zapunktować i z tacy mszalnej 10 razy w roku zbierać datki na frankowiczów ( też owieczki)
~Zosia
włączy Marek drukarkę i PO problemie !
~sam
Dlaczego banki mają spłacić część kredytu? Oczywiście banki przeniosą to na zwykłych klientów i w konsekwencji my, zwykli ludzie za to zapłacimy. Wasz i mój sąsiad Franek, wziął kredyt we frankach, ma mieszkanie na własność i fajne auto które kupił z owy kredyt. Żył w dostatku i cieszył się że nie klepie biedy jak jego sąsiad bez Dlaczego banki mają spłacić część kredytu? Oczywiście banki przeniosą to na zwykłych klientów i w konsekwencji my, zwykli ludzie za to zapłacimy. Wasz i mój sąsiad Franek, wziął kredyt we frankach, ma mieszkanie na własność i fajne auto które kupił z owy kredyt. Żył w dostatku i cieszył się że nie klepie biedy jak jego sąsiad bez kredytu, niestety frank poszedł w górę (co było oczywiste dla ludzi myślących racjonalnie) i Franek zaczął mieć problemy. Więc rząd postanowił, aby wszyscy sąsiedzi się dorzucili dla Franka na jego nowe mieszkanie i te fajne auto co tak się nim chwalił na prawo i lewo. W ten oto piękny sposób Franek wygrał grę! Ma mieszkanie, auto i sąsiedzi pomagają mu spłacać kredyt. PODSUMOWUJĄC: 9-9,5 mld pomocy dla frankowiczów dzielone przez 38 mln polaków da nam około 240 zł na jednego mieszkańca. Każdy z nas odda z własnej kieszeni po 240 zł nawet wasze dziecko które nie pracuje na to żeby pomóc Frankom.
~zdrowy_rozsądek
Dlaczego banki mają spłacić część kredytu? - bo frankowicze są wyborcami !!!, a społeczeństwo nie rozumie, że jak zyski banków spadają to spadają ich wyceny, spadają wyceny jednostek OFE !!!, a najgorsze jest to, że część zysków stanowi kapitał "rezerwowy"
~marta
Jak kupisz trefną lodówkę i ją zareklamujesz, wytwórca poniesie koszt naprawy/wymiany, to ja nie mam do ciebie pretensji, że przerzuci go na mnie. Nie dawaj się manipulować banksterom. Banki w Polsce mają najwyższe opłaty dla klientów w całej Europie. Czym to wytłumaczysz? Bo ja tym, że nikt nie ma odwagi powiedzieć: basta! Nie martw Jak kupisz trefną lodówkę i ją zareklamujesz, wytwórca poniesie koszt naprawy/wymiany, to ja nie mam do ciebie pretensji, że przerzuci go na mnie. Nie dawaj się manipulować banksterom. Banki w Polsce mają najwyższe opłaty dla klientów w całej Europie. Czym to wytłumaczysz? Bo ja tym, że nikt nie ma odwagi powiedzieć: basta! Nie martw się, z tej propozycji raczej nikt nie skorzysta, bo jest tak "atrakcyjna". Już banksterstwo się o to postarało. Poza tym, zawsze możesz korzystać z usług banku, który nie jest obciążony kredytami "walutowymi". A tzw. frankowicze to też zwykli ludzie. Poziom logiki i oszołomskich wyliczeń w twoim poście mnie przeraża
~marta odpowiada ~zdrowy_rozsądek
To OFE, który rząd mi zapier...?
~zdrowy_rozsąde odpowiada ~marta
szykuje się że każdy !!! - żenada !!!
~sam odpowiada ~marta
Martuś rozumiem Cię i Twoje rozgoryczenie tymi 240 zł których nie rozumiesz. Około 240 zł tyle wyniesie w przeliczeniu na polaka spłata dla frankowicza, ta kasa zostanie gdzieś wpleciona przez banki w jakieś durne opłaty na przestrzeni kilku lat tak żebyś tego nie odczuła. Poziom logiki i oszołomstwa ludzi którzy brali kredyty we Martuś rozumiem Cię i Twoje rozgoryczenie tymi 240 zł których nie rozumiesz. Około 240 zł tyle wyniesie w przeliczeniu na polaka spłata dla frankowicza, ta kasa zostanie gdzieś wpleciona przez banki w jakieś durne opłaty na przestrzeni kilku lat tak żebyś tego nie odczuła. Poziom logiki i oszołomstwa ludzi którzy brali kredyty we frankach kiedy to frank był na poziomi 2 zł, a złotówka latała po niebie mnie przeraża! Kiedy był taki stan rzeczy frank po 2 zł należało kupić franki i je przytrzymać do rozsądnego kursu, wtedy był złoty czas inwestowania w waluty! Ja osobiście teraz bym polecał branie kredytu we frankach, a nie w 2008. Pewnie takiego kredytu nikt nie dostanie ponieważ banki dobrze wiedzą że im się to nie opłaca. Trochę wiedzy ekonomicznej by Ci nie zaszkodziło.

Powiązane: Życie z frankiem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki