

Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda - uważa, że należy przewalutować kredyty we frankach, tak, aby były spłacane po kursie z dnia ich zaciągnięcia. Duda w piątek w Senacie spotkał się z przedstawicielami osób, które czują się poszkodowane przez banki, m.in. frankowiczami.

"Wielu młodych, ambitnych ludzi, którzy chcieli się rozwijać, widzieli możliwość, żeby mając dochody kupić mieszkanie, udało się do banków. Znam takie przypadki, że oferowano im tylko jeden rodzaj kredytu mieszkaniowego, we frankach szwajcarskich.
Trzeba porozmawiać nad tym, jak ten problem rozwiązać" - powiedział Duda przed spotkaniem. W spotkaniu wzięli udział m.in. przedstawiciele ruchu "Stop Bankowemu Bezprawiu".
Ruch domaga się m.in. uznania kredytów walutowych za toksyczne instrumenty finansowe i natychmiastowej likwidacji bankowego tytułu egzekucyjnego.
Marek Belka dla Bankier.pl: Kredyty frankowe muszą zostać przewalutowane na złote
Kandydat PiS podkreślił, że były jedynie "ogólne" zapowiedzi ze strony premier Ewy Kopacz i instytucji rynku finansowego jak skutecznie pomóc osobom, które zaciągnęły kredyty we frankach. "W rzeczywistości do żadnego rozwiązania do tej pory nie doszło. Trzeba to rozwiązanie znaleźć i to bardzo pilnie" - zaznaczył.
"Jest wiele osób, które są w rozpaczliwej sytuacji, które na przykład straciły pracę i dzisiaj nieruchomości, które kupili, z uwagi na zmiany kursowe są wielokrotnie mniej warte niż kredyt, który mają do spłacenia, biorąc pod uwagę także odsetki. To jest sytuacja kuriozalna" - ocenił Duda.
Duda przedstawił swój pomysł na naprawienie sytuacji. "Uważam, że te kredyty mogłyby być przewalutowane według kursu, po jakim były brane. Będę starał się w tej sprawie interweniować (...) Prezydent ma olbrzymią legitymację, żeby załatwiać trudne sprawy na poziomie państwowym" - powiedział.
W połowie marca Związek Banków Polskich zaproponował m.in. utworzenie dwóch funduszy - dla osób, które znajdą się w trudnej sytuacji życiowej oraz dla frankowiczów, na wypadek gwałtownego wzrostu kursu tej waluty, a także wprowadzenie możliwości zmiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych.
Propozycje Związku to pokłosie styczniowego "czarnego czwartku", gdy po gwałtownym wzroście kursu franka problem frankowiczów stał się istotny politycznie i społecznie.
Według prezesa ZBP Krzysztofa Pietraszkiewicza bankowcy, opracowując swoją koncepcję, brali pod uwagę to, co wydarzyło się na rynku kredytowym po decyzji SNB z 15 stycznia, stanowisko Komitetu Stabilności Finansowej i prezesa NBP, opinie prezydenta Bronisława Komorowskiego, a także premier Ewy Kopacz, wicepremiera Janusza Piechocińskiego oraz głosy w dyskusji, jakie pojawiły się po przedstawieniu koncepcji przewalutowania kredytów frankowych przez przewodniczącego KNF.
Komentarz eksperta
Ten temat musiał się pojawić
Do tej pory temat kredytów walutowych nie zajął w kampanii prezydenckiej pierwszoplanowego miejsca. Kandydaci znacznie chętniej wypowiadali się o JOW-ach niż o losie kredytobiorców. Widocznie jednak nadszedł czas zabiegania o głosy również tych, którzy sparzyli się na zobowiązaniach walutowych.
Przewalutowanie kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia zobowiązania to jeden z głównych postulatów obywatelskiego projektu ustawy przygotowanego przez "frankowców". Andrzej Duda popierając takie rozwiązanie udziela poparcia grupie oczekującej radykalnej zmiany. Warto jednak pamiętać, że wprowadzenie pomysłu w życie oznaczałoby, zgodnie z symulacjami przeprowadzonymi przez KNF, poważne kłopoty dla kilku ważnych systemowo banków, a w konsekwencji destabilizację całego sektora. Nawet na Węgrzech, stawianych nieraz za wzór sprawnego rozwiązania kredytowego kryzysu, nie sięgnięto po takie środki, a eliminację zobowiązań frankowych z bilansów banków przeprowadzono etapami.
Od styczniowego skokowego wzrostu kursu franka minęło kilka miesięcy. Nadal czekamy na konkretne propozycje banków i KNF dotyczące działań mających ograniczyć ryzyko zrodzone przez boom na kredyty we frankach. Program miał ujrzeć światło dzienne do końca maja. Wciąż jest o nim zastanawiająco cicho. Nic dziwnego, że w gorącej końcówce kampanii prezydenckiej po porzucony przez innych temat sięgają politycy.
(PAP)
tgo/ as/ malk/



























































