Czytam te wszystkie komentarze, te spokojne. logiczne i te agresywne.Nie dziwię się forumowiczom, przede wszystkim tym pokrzywdzonym/ po 31.05./.Nikt przecież,że nie narzeka,że straciliśmy kasę/ ja też jestem w tym gronie/ z przyczyn: nieumiejętnego zainwestowania w papiery, krachu, sytuacji na rynku, sytuacji w samej spólce, a tylko dlatego,że ktoś sprytnie chce nas pozbawić akcji: anulowac je, w okolicznosciach, kiedy były inne możliwości rozwiązania trudnej sytuacji w spółce. Ja osobiście nie mam nic przeciwko osobom/ osobie/ która chce przejąć spółke: ma do tego prawo, jak inni, ale mam też prawo do tego,żeby mieć nadzieje,e te jego prawo/ czyt. przejęcie spółki/ odbędzie się w cywilizowanu sposób. Pan Tariko chce spółkę, to niech ja bierze, ale nich nam akcjonariuszom godziwie zapłaci za akcje, które posiadamy. Niech zastosuje się do prawa Polskiego i niech wykona ten gest" wezwanie" a zapwne ustaną te niepochlebne komentrze, bo każdy zrozumie,że takie jest prawo rynku.Wiemy,że jest okrutne ale na Boga, dlaczego ktoś chce nam zabrać naszą własność, jak istnieje inne, polubowne rozwiązanie.Niech pomyślą Ci co chcą przejąć spółkę: czy nie warto zrobić to "wezwanie" zapłacić nam/ przecież nie są to olbrzymie kwoty? i tym sposobem mieć nas " za soba", byc może ponownych akcjonariuszy nowej/ starej/ spółki?