Robin...:
1. Zgoda - Badania w USA (przynajmniej I i II fazy) to (kosztowny) marketing. W przypadku Selvity o tyle sensowny, że oni tam zabiegają o klientów dla segmentu usług i Ardigenu. W przypadku Celonu raczej zbyteczny.
2. Celon nie robi badań w Kazachstanie czy Nepalu a w Polsce, która - wg raportu PwC - ma bardzo kompetentne ośrodki badań klinicznych. Problemem Polski jako ośrodka badań klinicznych wskazywanym choćby we wspominanych raportach PwC są kwestie administracyjne, czyli leśne dziadki w URPL, które np. z tajemniczych przyczyn formalnych czekały z wydaniem Celonowi zgody na badania kliniczne 8 miesięcy. Mimo wszystko w przypadku Celonu IMHO lepiej poczekać te parę miesięcy dłużej i wydać 2-4x mniej na badania kliniczne.
3. Opóźnienie Selvity w realizacji fazy I/II SEL24 wynika głównie ze zgonu pacjenta i zatrzymania badań przez FDA i żadne czarowanie o lekach innowacyjnych tego nie zmieni.
4. Na udziały w rynku produktów o bardzo podobnych parametrach istnieją przebadane modele i kolejni gracze mogą wyciągnąć bardzo przyzwoite udziały rynkowe. W przypadku produktu best-in-class, na którego stworzenie szansę ma Celon, możliwe jest zostanie nawet liderem rynkowym. Celon nie będzie sprzedawał tego produktu sam tylko z silnym marketingowo partnerem. Straszenie, że J&J przejmie cały rynek, bo jest pierwszy, jest albo wyrazem twojej niekompetencji albo świadomą manipulacją.