Inny dokonal wyboru, że wynajmuje i odklada sam na własne mieszkanie. To sa wybory indywidualne. Czy ktos podejmuje ryzyko czy nie. Nikt nikomu nie kazal brac kredytów i nie każe do tej pory to jest kwestia idywidualnych zachowań jednostki (czesto pod wpływem zachowań stadnych). Tym niemniej kwestia tych dziwnych spreadów jest co najmniej niejasna i banki powinny akurat z tego mocno sie tłumaczyć. P.S. Czy nie mozna było zabezpieczyć tych kredytów np. L-kami na FCHF? skoro nie były one narzedziem spekulacji można było wziąźć kilka/kilkanascie L w momencie brania kredytu i je rolowac co serie bez wiekszegi uszczerbu dla zdrowia i kieszeni. Poprawcie mnie jesli sie myle.