Dnia 2018-03-20 o godz. 16:38 ~OUTdata napisał(a):
> większość zakłada ten drugi wariant sadzać po ilości i treści wpisów
W obecnej chwili na 20.03.2018 r. dla 99.99% inwestorów i spekulantów zabawa na akcjach Indaty to gra w ciemno... albo wóz, albo przewóz...
Zapewne istnieją osoby i są to insajderzy (niekoniecznie jawni), które wiedzą mniej więcej jakie są szanse, że Indata jednak przedstawia jakąkolwiek wartość. Na razie raczej nie angażują swoich kapitałów - choć kto wie...
Pewne są 2 rzeczy: potężne długi i fakt, że biznes od dłuższego już czasu się "nie spinał" - tzn. firma nie zarabiała operacyjnie. Aktywa są dużą niewiadomą i raczej jak to bywa w firmie informatycznej po przekroczeniu pewnego progu są tak "na twardo" warte bardzo niewiele.
22 mln zł odpisu może okazać się dopiero wierzchołkiem góry lodowej - jak to zwykle bywa w takich przypadkach (np. casus Briju).
Ale najgorsze jest to, że niełatwo znaleźć w Indacie twarde, wartościowe aktywa, bo mnie np. niepokoi pozycja "wartość firmy" na ponad 20 mln zł... co to jest? Znak towarowy, kontakty, jakieś know-how? Bzdura - to może w takich sytuacjach być nic nie warte...
Na koniec pozytyw.
Niezależnie od powyższego całkiem częste są przypadki notowania na GPW spółek o realnej ujemnej wartości księgowej po kursie bynajmniej nie ujemnym - jakby "na aferę". To już coś - chociaż realnie nie za wiele.
Pzdr.
comtrader