biedny jeden, mały Zbynio, na chleb mu zacznie brakować...
to by znaczyło, że będziemy musieli nasze skarby przehandlować jakiemuś potwornemu, drapieżnemu funduszowi...
co to się dzisiaj panie wyprawia na tym świecie, kóniec świata...
Genia, masze te gromnice dla p.J.?