Okienko działało jak sekta. Pralnia mózgu. Omamiali ludzi i jak sie okazuje wykorzystali. Dziękuję Bogu, ja w odpowiednim momencie odzyskałam rozum i ostatniej chwili odeszłam. Straty finansowe oczywiście poniosłam, ale mogę spojrzeć ludziom w oczy. Polisa ubezpieczeniowa to jeden wielki kit. Nie odzyskacie z tego tytułu ani grosza. Współczuje wszystkim.