Zgadzam się z przedmówcą. Na gratulacje Pan nie zasługuje, może na zdziwienie powodowane Pana odwagą.
Panie Piotrze, proponuję odrobinkę szacunku dla uczestników forum. To są niejednokrotnie ludzie, którzy mają o wiele większą od Pana wiedzę o pośrednictwie finansowym. Nie sądzę, żeby spędził Pan za kasowym okienkiem choćby jeden dzień pracy; zna Pan to tylko z teorii. Proszę więc nie mówić ludziom co jest dla nich najlepsze i jest jedynym rozsądnym wyjściem.
Oferta 5856 zł nie jest już atrakcyjną. Proszę nie sugerować klientom co im jest potrzebne do szczęścia i usprawiedliwiać tej kwoty usługami dodatkowymi. Co daje Pan w zamian ? Doładowania ? Kredyty ? To akurat nie jest wcale trudne do zorganizowania, bo firmy trudniące się takimi usługami same walczą o swój rynek oferując oprogramowanie, urządzenia i procedury. Tak naprawdę nie oferuje Pan nic nadzwyczajnego, co by powodowało, że 5856 ma rację bytu. Proszę spojrzeć co ma Pan w ofercie: www.milamedia.com.pl/prog.html
To produkty, które były aktualne na koniec ubiegłego roku. Jeśli rzeczywiście śledzi Pan rynek finansowy, to jest Pan świadom zmian na nim następujących. Szkoda że tak pięknie pisząc o partnerstwie nie daje Pan tego wyrazu. Program o którym piszą Pana pracownicy, że jest najlepszy w swojej klasie na rynku – już dawno przestał takim być. Śledzę ten rynek, widziałem w pracy aplikację Pana największej konkurencji. Powiem krótko: przepaść Panie Piotrze, przepaść dzieli te dwa programy. Oni się rozwijają, Pan już nie, i mówię to z całą odpowiedzialnością, bo Pana narzędzia miałem okazję poznać. A nie są to jedyne narzędzia dostępne na rynku. Prawie wszyscy już Pana wyprzedzili.
Proszę sobie porównać oferty konkurencji, choćby na: www.pepe_punkt.w.interia.pl , ta strona zasadniczo w tym celu właśnie powstała. Warto wyciągnąć z niej wnioski. Co tak naprawdę obejmuje kwota 5856 zł ? Konferencje i pikniki ? Amatorsko zrobioną stronę w flashu ? Może coś jeszcze o czym nie wiem ? Może nieistniejące w Bilonie funkcje które deklaruje Pan na stronie Pepe ?
Sugeruję też nie nadużywać słowa partnerstwo; wydaje mi się, że niektóre osoby współpracujące niegdyś z Panem, a zaglądające na to forum, miałyby wiele w tym temacie do powiedzenia. I nie sądzę, żeby to były gratulacje. Ten rynek jest stosunkowo hermetyczny, tu wiele osób całkiem nieźle się zna. Z tymi mniej wygodnymi dla Pana również. Warto wziąć to następnym razem pod uwagę... i nie ośmieszać się. Nie jest Pan wyrocznią w branży.
pzd.C.