Witaj Drogi Ireneuszu,
Widzę że odbierasz moją treść jako żal. Widocznie nie do końca poprawnie przekazałem temat gdyż nie żal jest celem forum lecz wyłonienie na światło dzienne tego co jest prawdą "od kuchni" a zarazem kłamstwem wobec klientów. Co sądzisz o sposobie zdawania egzaminu w ten sposób?
Oczywiście mogłem nie pracować kilka lat dla OVB jednak pracowałem gdyż znając się na finansach od strony teoretycznej i praktycznej mogłem się realizować. Firma nie stanowi jednak dla mnie priorytetu numer jeden tylko to jak pracuje mi się w danym otoczeniu i na ile mogę się realizować wykonując konkretną pracę. Od początku zauważałem wiele niekorzyści w tej pracy jednak ze względu na swoją osobowość nie podejmowałem decyzji pochopnych i wykonywałem swoją pracę najlepiej jak potrafiłem (bardzo często byłem w czołówce regionu). Zmiana pracy była spowodowana powodem kompletnej niekompetencji ze strony firmy wobec klientów i wymogiem działań, które zakrawają " o pomste do nieba".
Oczywiście sprzedaż jest źródłem i motorem biznesu ale jak twierdzisz że się nie znam na biznesie to byc może się ze mną nie zgodzisz.
Bardzo mnie boli ton Twojej wypowiedzi: pełen frustracji, złości i nieuzasadnionych ocen wobec mojej osoby.
Pozdrawiam Cię serdecznie w nowym Roku:)
W.