Nie jestem klientem tej firmy. Moja wiedza na jej temat oprócz ogólnych informacji jest żadna z jednym wyjątkiem. Ponieważ jestem belfrem słyszałem od swoich byłych uczniów o jednym moim ex-podopiecznym (który nie był w stanie skończyć przeciętnego liceum), że robi karierę w tej instytucji, bo dość przypadkowo został kierownikiem w OVB (potem okazało się, że zastępcą). Oferował ubezpieczenia i inwestycje oraz .... podrabiał podpisy klientów. Dlatego OVB wytoczyła mu proces. Jak rozmawiałem niedawno z jednym ze swoich absolwentów nie był zadowolony z usług OVB, ale to był chyba wynik działań pana kierownika. Wszystkie te informacje mam z drugiej reki, ale też nie mam powodów im nie wierzyć. Wniosek z tego, że niektórzy doradcy, czy nawet ich kierownicy, to przypadkowi ludzi, a mogą się znaleźć i aferzyści. Poza tym profesjonalne doradztwo 21-latka z niepublicznej uczelni brzmi już zupełnie nieprofesjonalnie. Choć oczywiście wśród nich mogą znaleźć i pozytywne wyjątki.