Jeszcze bardziej dotykalnie. Gdybyście mieli nieruchomość wartą 1.5 mln a komornik sprzedałby ją za 230 tys.
Co w takim momencie byście czuli? czulibyście się oszukani? zwłaszcza, że nieruchomość byłaby wynajęta i kryłaby wszelkie koszty! a druga cześć nieruchomości wręcz przynosiłaby wam zyski.
Myślę,że taka sytuacja w obecnych czasach nawet jest nierealna jednak gdyby się pojawiła to każdy z nas czułby się okradziony,ale na GPW jak najbardziej i to samowolnie, bo mało kto patrzy na wartość całej spółki a najzwyklej wkręcił się w cząstkową wartość wyliczoną według kursu i swojego pakietu.