28 lutego po spłacie ostatniej raty kredytu w banku w Szepietowie, zostaną praktycznie już dwa rodzaje zobowiązań
1. Obligacyjne - po wzroście o dopisane odsetki na poziomie ok. 23 mln (dokładnie można wyliczyć na bazie raportu rocznego plus odsetki w skali roku)
2. ok. 10 mln pożyczek
3. inne pomniejsze bez znaczenia bo będzie to jeszcze jakieś 25 rat hipotecznego (zabezpieczonego nieruchomością wartą 1 mln) po 7.2 tys czyli do 200 tys i być może jakieś jeszcze końcowe raty leasingowe powiedzmy do 150 tys plus jakieś inne handlowe do 200 tys.
Tym samym 28 lutego 2019 będzie dług obligacyjny i pożyczki (głownie od akcjonariuszy) i daje to pole do działań jednak niewolno czekać do tego czasu trzeba wdrożyć narzędzia już na WZA w czerwcu z racji innych niższych należności w obrocie ale też będzie to już okres w którym będzie można wycenić i scharakteryzować ok. 37 mln należności windykacyjnych (docelowo z końcem kwietnia)
Będzie też już po dużych odpisach.
Rozumiem, że technicznie gdyby doszło do zmiany w tym roku to bank przerzuciłby kredyt na Kowalczyka ale można to tak rozwiązać by to uwzględnić z datą 28 lutego jednocześnie mając już na WZA wykreślone cele. (w tym roku i tak to ryzyko już mocno zostało zdjęte bo na dziś do ok. 550 tys (z dniem 28 marca))
Teraz niech się wyklarują ramy prawne i stan należności windykacyjnych (na dziś 34-36 mln) i czerwiec wydaje się odpowiednim momentem.