Wlasnie, moze dalo by sie cos znalezc w unijnych dyrektywach w zwiazku z rozwazanym zagadnieniem. Bo odwolania do polskich przepisow jak na razie nie koncza sie sukcesem. A pozostawienie tej sytuacji w stanie koniecznosci udowadniania przez kazdego przedsiebiorce z osobna wlasnej "niewinnosci" zakrawa na niezle kuriozum.
ZUS jest nieudolny, ale w koncu, za te kilka miesiecy, moze sie wziac za proby egzekucji tych orzeczen apelacyjnych. A obawiam sie, ze nie kazdy z przedsiebiorcow jest w stanie odpowiednio umiejetnie sie przed tym zabezpieczyc. A jak przedsiebiocy zaczna placic wyimaginowane zaleglosci, przedluza agonie systemu ubezpieczen spolecznych w Polsce, w jego obecnej formie.
marrek428