Na scenie politycznej nie jest tak źle, jak w naszej spółce. Tamci będą się dogadywać i wielkiej krzywdy sobie nie zrobią. U nas na Petrolu gorzej. Tu mamy zabetonowany PAM i RM, który absolutnie nigdy nie dopuszczał jakiejkolwiek myśli i woli porozumienia z drugą stroną - Kazachami, czy nawet akcjonariuszami spoza PAM. Oni adorują opcji atomowej - jedynie kurs na popiół i zgliszcza.