Opcje, fakt błąd, ale skala tego zjawiska obecnie w Polsce i cwaniactwo banków to dystrybujących w jakimś stopniu rehabilitują decydentów z Polnej, choć nigdy do końca nie tłumaczą ich nie do końca przemyślanego ruchu, bo "widziały gały, co brały".
A poza tym i może drobnymi uhybieniami, o któych piszesz Jethro-Tull, mam nieodparte wrażenie, że w Polnej "nie wyjdą żadne trupy z szafy". Przy pozostałych parametrach (maksymalnie zdołowana cena, świetne AT i fundamenty, realna perpektywa wzrostu zysku), ta pewność stanowi w bieżącym zawirowaniu w Polsce (i na świecie) wartość najwyższą. Bo co ci po tym wszystkim, jak okazuje się, że z dnia na dzień jednak firma upada, prezes kłamał, upada właściciel z zagranicy, pomimo iż sytuacja spółki córki była ok i inne hocki-klocki.