o kolega z Krakowa, ja też sprzedałem działeczkę pod Krakowem za dużo więcej i też wszystko poszłoooo to było w 2009 roku, dużo się od tego czasu nauczyłem, przeżyłem. ciężko jest wszystko napisać w tych paru słowach, lecz giełda to nie kasyno, musisz mieć metodę wchodzenia w rynek, umiejętność ciecia strat i pielęgnowania zysków, zapakowałem się w JSW i przetrzymałem duże straty, złamałem wszystkie swoje zasady i dlatego jestem na tym w forum łudząc się , że.....jednak nie zgodzę się z Twoją opinią że to jakieś oszustwo. To my inwestorzy się sami oszukujemy, wierzymy a prawda jest taka, że twoja własna prognoza to twój największy wróg. Zarabiam na giełdzie,od tego czasu po wielokroć odrobiłem straty, owszem błędy są ale jeżeli na złych wejściach będziesz tracił powiedzmy 5% a na dobrych zarabiał 10% lub więcej to w długim terminie będziesz zawsze do przodu...powodzenia i nie licz strat to tylko pieniądze