Napisałeś Złoty:
To po ile ktoś sprzedawał wcześniej obligacje nie ma żadnego znaczenia - jak chciał mógł sprzedać nawet za 1 %, ale ci co nie sprzedali nigdy nie godzili się na sprzedaż za tak niską cenę i ... trzymając je do dnia zapadalności chcą tyle ile im spółka oferowała sprzedając obligacje, a więc 100 % kwoty głównej, a nie jakieś 35 % tej kwoty.
Nie ma znaczenia?
A wg. mnie ma i to ogromne.
Skoro Tariko już od 2011 roku chce tą spółkę, skoro proponował kupno akcji po 7,25 dolara za akcje, skoro kupił po 5,25 za akcje, skoro ubiegał się o pokonanie warunków poison pill, skoro zobowiązywał się do spłaty obligów 2013, skoro nie uciekł mimo ujawnienia nowych okoliczności i nowej wiedzy o finansach CEDC, to mogę śmiało założyć, że to on i jego podmioty były szczególnie zainteresowane odkupieniem tego długu.
Skoro Tariko ogłasza oficjalnie, że to on i jego podmioty, posiadają 75% tych obligacji to śmiało mogę założyć, że po pierwsze dalej zależy mu na uratowaniu tej spółki a po drugie, że dług z obligów 2013 jest w większości w jego rękach.
Czyli on przyszły właściciel stanie się dłużnikiem ale już stał się wierzycielem swojej przyszłej spółki.
Mi naprawdę jest obojętne jak kto postąpi i dlaczego.
Ja po prostu z sympatii do tego forum poinformowałam, że kupiłam akcje po 96 groszy i uzasadniłam dlaczego je kupiłam, opisując swój tok rozumowania.
Bardzo się cieszę, że jest dyskusja bo ja lubię z niej wyciągać wnioski i lubię wziąć pod uwagę okoliczności, które przeoczyłam a które opisują dyskutanci.