Dnia 2015-09-14 o godz. 13:52 ~bcz napisał(a):
> Byłam pilotażowo w placówce BZ WBK. W pierwszej nikt nic nie wiedział, w drugiej po bólach dowiedziałam się, że muszę mieć zaświadczenie na papierze ze swojego Domu Maklerskiego, a z nim to najlepiej udać się do centrali - w Warszawie to Plac Powstańców. W małych placówkach nie rozumieją, o co w ogóle chodzi (.. "Pani chce kupić jakieś akcje? Ale dlaczego u nas?...')
w wezwaniu podają zawsze telefony pod którymi można uzyskać informację dot. wezwania